Zostało ci jedzenie po świętach? Możesz zostawić je w jadłodzielniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Jadłodzielnia jest dla wszystkich od wszystkich"
"Jadłodzielnia jest dla wszystkich od wszystkich"Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
"Każdy może zostawić tu jedzenie i się nim poczęstować"

Nadmiar jedzenia ze świątecznego stołu nie musi lądować w koszu na śmieci. Rozwiązaniem są jadłodzielnie. To punkty, gdzie każdy może zostawić posiłek lub produkty spożywcze i dać innym szansę, by mogli się poczęstować. Obecnie w Warszawie działa ich kilkanaście. Wkrótce pojawią się kolejne. 

Gdy na początku grudnia ubiegłego roku spotkaliśmy się z ratowniczkami z grupy warszawskiego foodsharingu, mówiły nam, że w ciągu niespełna dziesięciu miesięcy udało im się uratować około 13 ton jedzenia. Jednak gdy nieco później przygotowane zostało bardziej szczegółowe podsumowanie, okazało się, że ton było już ponad 16. 

Ratują żywność przed śmietnikiem, odbierając nadwyżki z restauracji, piekarni czy lokalnych bazarów i rozwożąc je do jadłodzielni. Dziś jest ich 18. W ciągu roku przybyły nowe lokalizacje. Tylko jedna z nich - ta przy Bazarze Różyckiego na Ząbkowskiej - na okres zimowy zostaje zawieszona.

Dzielenie z innymi

Zasada działania takich punktów jest prosta. Znajdziemy tam szafkę albo lodówkę (czasem dostępne są obie opcje), w których możemy zostawić jedzenie. Częstować się też mogą wszyscy - bez wyjątków. Status materialny nie ma tu znaczenia. Chodzi o to, by jedzenie się nie marnowało. 

Przynosić można wszystko to, co jest świeże i nadaje się jeszcze przez jakiś czas do zjedzenia. Nie ważne, czy są to produkty spożywcze, świeże warzywa i owoce czy też gotowe posiłki. Wyjątkiem są: surowe mięso, produkty zawierające surowe jaja i alkohol.

Jeśli mamy na przykład do oddania dużą ilość sałatki albo zupy, warto pomyśleć o tym, by podzielić ją na mniejsze porcje. Dobrym pomysłem jest też ich podpisanie - gdy podamy datę przygotowania i napiszemy, co jest w środku, zwiększymy szanse, że ktoś bez obaw po nie sięgnie. 

LISTA WARSZAWSKICH JADŁODZIELNI
Mapa warszawskich jadłodzielnitvnwarszawa.pl

"Udało nam się uratować 50 ton jedzenia"

Zdaniem osób odpowiedzialnych za warszawskie jadłodzielnie, cieszą się one coraz większą popularnością. Warszawiacy chętnie też wnioskują o ich tworzenie w ramach budżetu obywatelskiego. W edycji na rok 2020 zwyciężyły dwa takie pomysły. jadłodzielnie mają powstać na Mokotowie (przed urzędem dzielnicy przy Rakowieckiej) oraz na Targówku (przy Centrum Aktywności Lokalnej przy ulicy Porajów).

- Rozwijają się wszystkie aspekty naszej działalności. Rośnie liczba punktów gastronomicznych, które z nami współpracują, jak i liczba osób, które zgłaszają się do nas jako wolontariusze i chcą zostać ratownikami żywności - mówi Helena Sokołowska, jedna z koordynatorek warszawskiego foodsharingu.

Jak wspomina, w poprzednich latach członkowie ruchu urządzali "rundki agitacyjne", podczas których chodzili po sklepach i restauracjach, opowiadając o swojej działalności. Zachęcali też ich właścicieli do współpracy. Dodaje, że obecnie nie mają już potrzeby, by kontynuować ten zwyczaj.

- Jest na tyle dużo punktów, które same się do nas zgłaszają, że czasem zastanawiamy się, czy będziemy w stanie podołać odbiorom i czy mamy wystarczającą liczbę ratowników żywności, którzy się tym zajmują - zaznacza Sokołowska. Obecnie pracuje około 100 takich wolontariuszy. - Ciągle zgłaszają się do nas nowe osoby. Czasem jest ich kilka w ciągu tygodnia, ale nie wszyscy przechodzą proces rekrutacji. Są tacy, którzy się zniechęcają. Jednak dzięki temu mamy pewność, że zostają z nami tylko ci najbardziej zaangażowani i oddani idei - dodaje.

Wyjaśnia też, że osoba, która chce być ratownikiem żywności, musi być punktualna, zorganizowana i sumienna, bo stawiając się na odbiór jedzenia, bierze na siebie odpowiedzialność za dostarczenie żywności do Jadłodzielni.

Od ubiegłego roku przybyło około 20 punktów gastronomicznych i usługowych, które na stałe współpracują z warszawskim foodsharingiem. W tej chwili jest ich około 50. Ale to nie wszystko, bo na bieżąco zgłaszają się też osoby, które organizują przyjęcia, konferencje czy duże eventy. Od października, wspólnie ze stołecznym ratuszem, prowadzona była też akcja na bazarze Wolumen. W każdy piątek po południu ratownicy odbierali od kupców niesprzedane warzywa i owoce, które później przy bramie bazaru rozdawano mieszkańcom. 

- W tym roku, do 14 grudnia, udało nam się uratować 50 ton jedzenia - podsumowuje.

Cztery lata jadłodzielni w Polsce

Idea społecznego ratowania jedzenia zrodziła się w Niemczech, za sprawą aktywisty Raphaela Fellmera. Na polski grunt przeniosły ją Agnieszka Bielska i Karolina Hansen, które dowiedziały się o jadłodzielniach z artykułu opisującego lodówkę na ulicy w Hiszpanii. Pierwszy taki punkt powstał cztery lata temu na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego (Stawki 5/7). Pomysł rozprzestrzenił się też na inne polskie miasta.

Twórcy warszawskiego foodsharingu zwracają też uwagę na fakt, że to rozwiązanie wypełniło pewną lukę w polskim systemie. Żeby oddawać nadwyżki do banków żywności lub na rzecz organizacji charytatywnych, sklepy i restauracje muszą spełniać określone wymagania. Dodatkowo, nie każda organizacja pożytku publicznego może przyjmować żywność. Dzięki miejskim szafkom i lodówkom, jedzeniem mogą dzielić się wszyscy i to w małych ilościach. 

Aktywiści chcą też uświadamiać, że to, co często spisujemy na straty, to nie tylko odpadki, ale i pełnowartościowe produkty. Jadłodzielnie mają przypominać o tym, że nie warto przesadzać z robieniem zapasów i kupowaniem jedzenia na wyrost.

Statystyczny Polak wyrzuca rocznie 253 kilogramy jedzenia

Rocznie Polacy marnują aż dziewięć milionów ton żywności. Statystycznie to 253 kilogramy na osobę. Z obliczeń Greenpeace Polska wynika, że to 1,72 miliarda metrów sześciennych zmarnowanej wody - to tak, jakby każdy Polak wylewał codziennie sto półtoralitrowych butelek. Wpływa to też na atmosferę, bo to blisko 23 miliony ton dwutlenku węgla wyemitowanych do atmosfery w skali roku. Ekolodzy porównują, że na przestrzeni 12 miesięcy taką ilość emitują wszystkie samochody osobowe w naszym kraju.

Według danych gromadzonych przez Banki Żywności, najczęściej w koszu ląduje pieczywo. Wskazuje na nie 49 procent badanych. Na drugim miejscu są owoce - 46 procent, a podium zamykają wędliny - 45 procent. Często pozbywamy się też warzyw (37 procent), jogurtów (27 procent) i ziemniaków (17 procent).

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Klaudia Kamieniarz

Źródło zdjęcia głównego: Foodsharing Warszawa

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl