Schodzimy do piwnic po stronie Dekerta, przy Rynku Starego Miasta 28/42. Stąpamy po posadzce, nie zdając sobie sprawy z tego, co się pod nią ukrywało. Archeolodzy znaleźli tu pozostałości po dawnych mieszkańcach.
- Był chociażby piec w kamienicy 36, który był pod posadzką ceglaną - opowiada Ryszard Cędrowski, archeolog, który pracuje pod Starym Miastem. - Na ścianach są jeszcze ślady po sadzy i lepiku. Można przypuszczać, że w '44 roku spłonęło tu pomieszczenie magazynowe - dodaje.
Im dalej w głąb, tym więcej starych, czerwonych cegieł na ścianach. – W jednej z piwnic, którą udało nam się odkopać w czasie prac, pozostawiony jest relikt ściany wybudowanej w XVII wieku - zwraca uwagę Wiesław Procyk z nadzoru konserwatorskiego.
Spacer w głąb historii
W piwnicach trwają prace wykończeniowe. Obecnie: oświetlanie i malowanie.
Większości eksponatów jeszcze nie ma, ale nawet obok niepozornych śladów nie warto przechodzić obojętnie. - Okrągły otwór w narożniku jednego z pomieszczeń pierwotnie służył jako studnia. Zbierała się tam woda z fundamentów ścian kapitalnych od strony ulicy Nowomiejskiej - wyjaśnia Cędrowski.
Do piwnic zniesiono już skarby - monety z XVII wieku. Umieszczono je na honorowym miejscu, w gablocie w podłodze. - Takich monet mamy 1211. Był schowane w worku wełnianym, który w czasie odkrycia zniszczał ze względu na wilgoć, jaka tutaj panowała - przypomina archeolog.
Piwnice mają kilka poziomów, najgłębszy (-2) znajduje się około 8 metrów pod ziemią.
Jak przekonują konserwatorzy zabytków, piwnice był budowane, dopiero po tym jak wybudowano część naziemną budynku.
To było wyzwanie
Firma, która aranżuje piwnice, napotkała w czasie prac kilka problemów. - Trzeba było zmienić projekt, aby można było wbudować w piwnice ekspozycję - mówi Artur Tarka, kierownik budowy. Zmiany w dokumentacji wymusiły też odkrycia archeologiczne, m.in. piwnic na poziomie -2.
O połowę zwiększył się koszt modernizacji. Obecnie Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta szacuje go na 17 mln zł.
MÓWIĄ ARTUR TARKA, KIEROWNIK BUDOWY I HENRYK ROZPĘDOWSKI ZE STOŁECZNEGO ZARZĄDU ROZBUDOWY MIASTA, film: Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
Prace mają skończyć się do końca lutego, później przyjdzie czas na ustawianie ekspozycji. Piwnice po stronie Dekerta mają być dostępne dla zwiedzających w maju.
- Zaaranżowaliśmy je tak, aby zwiedzający mogli stopniowo czuć, że przechodzą z XXI wieku w odległe czasy - mówi Procyk. Zaznacza, że kompleks zmieniał się na przestrzeni lat, a najbardziej w XIX i XX wieku. Schodząc do piwnic, będziemy mogli zapoznać się z historią tych przekształceń.
MÓWI RYSZARD CĘDROWSKI, ARCHEOLOG, film: Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
ran/bf//mz