Jak informują Polskie Koleje Państwowe, kończą się prace komisji, która sprawdzała, dlaczego w ostatnią sobotę oberwał się fragment sufitu w części dworca Wschodniego.
Źle wykonane mocowania "Przeprowadzone analizy wskazują niewłaściwe wykonanie mocowań przy skrajniach sufitu. Generalny wykonawca, realizujący prace modernizacyjne, nie zachował odpowiedniej odległości profila nośnego głównego sufitu. Zgodnie z deklaracją z Dokumentacji Podwykonawczej, odległość ta powinna wynosić maksymalnie 200 mm. Przeprowadzone analizy wykazały, że w rzeczywistości wynosiła ona od 650 do 700 mm" – informuje Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka PKP.
Rzeczniczka precyzuje, że mocowania, to grubsze metalowe pręty, na których jest podwieszony sufit z karton-gipsu. I przypomina, że zmodernizowany przed Euro 2012 dworzec jest objęty gwarancją wykonawcy. "Jest zobowiązany do usunięcia skutków zdarzenia” – informuje w wysłanym do dziennikarzy komunikacie Mazurkiewicz. Naprawa ma potrwać ok. miesiąca. Jak zapewniają kolejarze, na Dworcu Wschodnim obsługa pasażerów i ruch pociągów odbywa się bez problemów. "Podróżni mogą korzystać z tunelu, który został zamknięty w wyniku sobotniego zdarzenia – zaznacza rzeczniczka. Po oberwaniu sufitu na Wschodnim, kolejarze zlecili również sprawdzenie w trybie natychmiastowym modernizowanych ostatnio dworców. "Przeprowadzona kontrola 75 obiektów nie wykazała żadnych nieprawidłowości"– zapewnia Mazurkiewicz.
Oberwał się sufit
W sobotę rano, w części dworca Wschodniego oberwał się fragment sufitu. Teren został wygrodzony. Trwają prace komisji, która ustala przyczynę oberwania. Przypomnijmy, że odremontowany Dworzec Wschodni został oddany do użytku w maju 2012 roku, na remont wydano 60 mln zł. Kolejarze informują, że o zdarzeniu powiadomiony został od razu wykonawca, ponieważ dworzec nadal jest na gwarancji i w jej ramach wszystko ma być naprawione.
Pierwszą informację o sobotnich problemach otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zapadła się część dworca
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl