Czy trzecia kadencja rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie będzie tą, w której powstanie zapowiadany przez nią od lat Szpital Południowy? Są na to duże szanse. Przedstawiciele miasta, województwa i placówek medycznych, które będą sąsiadować z lecznicą, podpisali porozumienie ws. budowy szpitala na Ursynowie. - Wszyscy sygnatariusze dokumentu, będą współpracować, aby nowa klinika została wybudowana jak najszybciej – zapowiedziała prezydent stolicy.
Jak już informowaliśmy, budowa nowej placówki zbiegu ul. Pileckiego i Indiry Gandhi budziła sprzeciw onkologów z pobliskiego Centrum Onkologii oraz Instytutu Hematologii i Transfuzjologii. Argumentowali, że nowy budynek uniemożliwiłby konieczną rozbudowę istniejących placówek.
Konflikt udało się zażegnać. W czwartek przedstawiciele Centrum Onkologii, Instytutu Hematologii i Transfuzjologii podpisali porozumienie z miastem i wojewodą w sprawie budowy szpitala.
Uwłaszczą grunty, nie będą wnosić zażaleń
Jak wyjaśnił wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, porozumienie ma zakończyć etap "formalno-prawnych" problemów między miastem i władzami Instytutu Hematologii i Transfuzjologii oraz Centrum Onkologii, czyli placówkami medycznymi, które będą sąsiadować ze Szpitalem Południowym.
Ośrodki te obawiały się, czy będą mogły normalnie funkcjonować w trakcie i po zakończeniu budowy szpitala. Z tego powodu większość decyzji związanych z budową, o których wydanie zabiegało miasto, były zaskarżane przez przedstawicieli sąsiadujących ośrodków.
Porozumienie po pierwsze daje Instytutowi Hematologii i Transfuzjologii oraz Centrum Onkologii pełne prawo do właścicielskiego dysponowania wszystkimi nieruchomościami, na których je zlokalizowano.
"Budowa Szpitala Południowego jest tak zaplanowana, że zapewni Instytutowi Hematologii i Transfuzjologii nieprzerwany dostęp do drogi publicznej oraz pełny dostęp do dróg ewakuacyjnych i infrastruktury dla Centrum Onkologii" – czytamy w porozumieniu.
W dokumencie prezydent Warszawy oświadcza ponadto, że w trakcie trwania inwestycji zarówno Instytut Hematologii i Transfuzjologii, jak i Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie będą miały nieprzerwany dostęp do drogi publicznej, dróg ewakuacyjnych, a dojazd do budowy zostanie wytyczony w sposób jak najmniej uciążliwy dla obu klinik.
Miasto zadeklarowało także, że równolegle z budową Szpitala Południowego prowadzona będzie budowa ulicy Indiry Gandhi oraz modernizacja ulicy rtm. Witolda Pileckiego, które zapewnią dojazd do Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.
Kozłowski podkreślił, że Warszawa, dzięki podpisaniu porozumienia zyskuje możliwość "niezakłóconego przez różne formalno-prawne problemy" rozpoczęcia budowy szpitala. Dodał, że bez porozumienia budowa szpitala mogłaby mogła przeciągać się przez wiele lat.
- Jeżeli to miałoby się toczyć tak, jak dotąd, kiedy przez ostatnie siedem czy osiem lat praktycznie każda decyzja, o którą starało się miasto związana z przygotowaniem budowy Szpitala Południowego, na każdym możliwym etapie była zaskarżana do sądów lub instytuty odwoływały się do organów drugiej instancji, to takie prowadzenie inwestycji musiałoby trwać jeszcze wiele lat z przyczyn proceduralno-prawnych" - wyjaśnił wojewoda mazowiecki.
Szpital dla południowych dzielnic
Kiedy z nowego szpitala będą mogli korzystać pacjenci? Ratusz jako datę zakończenia inwestycji podaje rok 2018.
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała dziennikarzom, że środki na budowę Szpitala Południowego są przewidziane w budżecie i Wieloletniej Perspektywie Finansowej. - Myślę, że już we wrześniu będzie zakończony przetarg, wybierzemy wykonawcę i do 2018 r. ten szpital będzie zbudowany - zadeklarowała.
Koszt budowy placówki i jej wyposażenie może sięgnąć 400 mln zł.
Nowa lecznica ma mieć 288 łóżek. W budynku A znajdą się: izba przyjęć, przychodnia przyszpitalna, laboratoria, oddziały położniczy i chirurgii ogólnej oraz lądowisko dla helikopterów. W budynku B mamy korzystać z pomocy między innymi na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym czy oddziałach ginekologii, intensywnej terapii i chorób wewnętrznych. Na jednym z pięter będzie również blok operacyjny. W ostatnim budynku zaplanowano pomieszczenia dla pracowników, bank krwi, pracownię endoskopową, aptekę czy oddziały dziecięcy i psychiatrii.
Zapowiadany od lat
O potrzebie budowy dla południowych dzielnic Warszawy mówi się już od lat. O planach budowy nowej placówki mówił jeszcze Kazimierz Marcinkiewicz, gdy rządził Warszawą jako tymczasowy komisarz w 2006 roku.
Także Hanna Gronkiewcz-Waltz zapowiadała budowę Szpitala Południowego. I to już trzykrotnie. Zgodnie z jej obietnicami z kampanii z 2006 roku, szpital miał zostać oddany do użytku w 2011 roku. Szpital na Ursynowie w programie wyborczym Gronkiewicz-Waltz po raz drugi pojawił się w kampanii 2010 roku. Wtedy jako termin oddania placówki do użytku pacjentów podano 2015 rok.
Budowa szpitala była także jedną z inwestycji zapowiedzianych w czasie ostatniej kampanii. W październiku ubiegłego roku ratusz ogłosił także przetarg na budowę placówki. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
jk
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa