Tunel II linii przecieka? "Może pojawiać się pół litra wody na mkw."

Mówi Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy wykonawcy metra
Źródło: Mateusz Szmelter/ tvnwarszawa.pl

Miejscami w tunelach centralnego odcinka II linii metra pojawiają się przecieki. Wykonawca prac zapewnia jednak, że sytuacja jest pod kontrolą. - Norma to pojawianie się w ciągu doby do pół litra wody na metr kwadratowy - przekonuje rzecznik AGP Metro.

W ostatnim czasie w mediach pojawiały się zdjęcia zacieków w tunelu stacji Centrum Nauki Kopernik II linii metra. Pytano, dlaczego tunel jeszcze nieotwartej podziemnej kolejki przecieka.

Wykonawca centralnego odcinka II linii postanowił wyjaśnić sprawę. Pokazał dziennikarzom, jak sytuacja wygląda na niecały miesiąc przed planowanym otwarciem.

Pojawiają się przecieki

Na pierwszy rzut oka może wyglądać to niepokojąco. Na odcinku pomiędzy stacją Stadion Narodowy a Centrum Nauki Kopernik, czyli pod Wisłą, co kilkanaście metrów pojawiają się przecieki.

Niektóre na tyle intensywne, że strużka wody spływa prosto na tory. Wodę widać też pomiędzy torowiskiem przy peronie stacji CNK.

Skąd bierze się woda? Jak tłumaczy rzecznik prasowy wykonawcy II linii metra, konstrukcja tunelu nie jest monolitem. – Ona musi mieć możliwość pracy. W tym czasie pojawia się wilgoć lub zacieki – przekonuje Mateusz Witczyński, rzecznik AGP Metro. - Do takich sytuacji dochodzi na całym świecie - dodaje.

Jak radzi sobie z tym Warszawa? W podłożu tuneli wydrążone są niewielkie kanaliki. To właśnie do nich spływa woda, która później jest odprowadzana do kolejnego kanału pomiędzy torami, a dalej płynie do przepompowni. – Dzięki temu udaje nam się odprowadzić wilgoć z wnętrza tunelu – precyzuje Witczyński.

Zapewnia też, że projekt, według którego wybudowano II linię metra, dopuszcza pojawienie się do pół litra wody w ciągu doby na metr kwadratowy tunelu. - Za każdym razem, kiedy pojawi się odciek trzeba w jego miejscu zrobić odwiert. Zakłada się specjalny kran, który odprowadza wodę na zewnątrz. Później odwiert wypełnia się specjalną masę - wyjaśnia rzecznik AGP Metro.

"Także na I linii"

Z kolei rzecznik prasowy Metra Warszawskiego twierdzi, że przecieki pojawiają się też na pierwszej linii. – To jest taka nieustająca walka, szczególnie w warunkach warszawskich, gdzie jest silnie uwodniony grunt. To jest walka z wodą, która ciągle znajduje sobie wejścia, żeby wpływać do metra – tłumaczy Krzysztof Malawko.

bf/ran

Czytaj także: