Mieszkanie, w którym doszło do eksplozji - prawdopodobnie gazu - to jednopokojowy lokal ze ślepą kuchnią. Jak widać na nagraniu, jest całkowicie zniszczony. Tynk odpadł ze ścian, wszystko jest wypalone. Poważnie zniszczony jest też korytarz i sąsiednie mieszkania, gdzie drzwi powpadały do środka. Wszędzie leży gruz.
Jak ustalił nasz reporter, w wybuchu najbardziej ucierpiały lokale na drugim piętrze, ale uszkodzenia są także na pierwszym i trzecim. Wszystkie mieszkania na tych kondygnacjach są wyłączone z użytkowania. Nie wiadomo, kiedy mieszkańcy będą mogli do nich wrócić.
- Mieszkań pilnuje policja. Wstęp mają tylko właściciele, ale też w asyście policji. Zabierają tylko najpotrzebniejsze rzeczy: ubrania, dokumenty czy leki - dodaje.
Obudził ich wybuch
Wybuch wstrząsnął blokiem na rogu Śliskiej i al. Jana Pawła II ok. godz. 4.20. Potem doszło do pożaru. Ewakuowano kilkadziesiąt osób, które przeszły do podstawione przez miasto autobusu. Dostały śniadanie i koce. Zapewniono im miejsca w ośrodku pomocy społecznej.
Eksplozja uszkodziła także sąsiednie budynki.
Ciężkich poparzeń doznał mężczyzna przebywający w mieszkaniu, w którym doszło do wybuchu. Przebywa w szpitalu. Po południu prokuratura podała, że w jego lokalu znajdowały się dokumenty, które wskazują, że jest obywatelem Ukrainy.
Późnym popołudniem mieszkańcy z wyższych kondygnacji zaczęli wracać do mieszkań. Według pierwszych ustaleń, konstrukcja budynku nie została naruszona.
Mieszkanie po wybuchu
b/r