Według Trybunału przepisy ustawy o janosikowym naruszają art. 167 konstytucji. To tzw. zasada adekwatności, zgodnie z którą jednostkom samorządu terytorialnego należy zapewnić udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań. Przepis ten określa także, że dochodami jednostek samorządu terytorialnego są ich dochody własne oraz subwencje ogólne i dotacje celowe z budżetu państwa, a źródła dochodów samorządów określane są w ustawie.
Wpłaty wyższe od dochodów?
Sędzia Stanisław Rymar powiedział uzasadniając wyrok, że wskazane w skardze przepisy nie określają żadnej granicy wpłaty, którą ma dokonać województwo. - W związku z tym w sytuacjach dużych wahań koniunkturalnych wysokość tej wpłaty może stanowić większą część dochodów podatkowych, tak jak w przypadku Mazowsza w 2010 r. - 63 proc. - mówił sędzia. Zaznaczył, że stanowiło to około 80 proc. wszystkich dochodów własnych Mazowsza.
Sędzia dodał, że w skrajnych warunkach samorząd może zostać obciążony wpłatami wyższymi od dochodów własnych. - Taka sytuacja może zatem doprowadzić do likwidacji instytucji dochodów własnych w zasobach województwa, co jest sprzeczne w sposób oczywisty z art. 167 ust. 2 konstytucji - tłumaczył sędzia. - Brak jakichkolwiek ograniczeń w odbieraniu jednostkom ustawowo zagwarantowanych środków prowadzi do tego, że ustawowe zagwarantowanie dochodów własnych jednostek okazuje się iluzoryczne - podkreślił.
Trybunał uznał, że zakwestionowane regulacje stracą moc po 18 miesiącach od ogłoszenia wyroku. - W ocenie Trybunału okres 18 miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku pozwoli ustawodawcy przygotować nowe rozwiązania doprowadzające do standardów konstytucyjnych - wyjaśnił. Dodał, że należy wprowadzić nowe rozwiązania systemowe.
"Mogą doprowadzić Mazowsze do zapaści"
Po ogłoszeniu wyroku urząd marszałkowski ogłosił sukces. - Trybunał przyznał rację samorządowi województwa, podkreślając, że dotychczasowe przepisy nie uwzględniają zmieniającej się sytuacji gospodarczej i mogą doprowadzić płacące Mazowsze do zapaści. Poza tym podzielił obawy Mazowsza o zgubne efekty braku progu ostrożnościowego - podała Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Marszałek komentuje wyrok
Będą nowe przepisy
Dyrektor departamentu finansów samorządu terytorialnego w Ministerstwie Finansów Zdzisława Wasążnik poinformowała, że resort pracuje nad projektem zmian w mechanizmie janosikowego. Wskazała, że kończą się analizy, które mają uwzględnić wytyczne Trybunału Konstytucyjnego (TK wypowiadał się wcześniej na temat janosikowego w przypadku gmin i powiatów; nie uznał, że przepisy te są niezgodne z konstytucją, ale wskazał, że są dysfunkcjonalne), interes budżetu państwa i uzgodnienia z samorządami.
Dyrektor poinformowała, że nowe przepisy mają zawierać progi ostrożnościowe dotyczące wpłat, aby nie przekroczyły one określonego poziomu.
- Chcielibyśmy, aby nowe przepisy były gotowe jak najszybciej, by miały zastosowanie do budżetów przygotowywanych przez samorządy na 2015 rok - oświadczyła.
Bogatsi dla biedniejszych
Janosikowe to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części swoich dochodów na rzecz biedniejszych.
Spośród województw jedynym płatnikiem netto janosikowego jest mazowieckie.
18 lutego mazowieckie zalegało z wpłatą janosikowego za cztery ostatnie miesiące 2013 r. w kwocie ok. 170 mln zł. Gdy Ministerstwo Finansów wystawiło tytuły wykonawcze na prawie 63 mln zł (raty za wrzesień i październik 2013 r.) województwo zaciągnęło kredyt i uregulowało tę część należności.
"Przepisy uniemożliwiają zarządzanie regionem"
- Od wielu lat władze województwa zwracają uwagę na to, że przepisy związane z janosikowym uniemożliwiają samorządowi zarządzanie regionem, planowanie długofalowych inwestycji, a także wywiązywanie się ze swoich zadań wobec obywateli. W 2010 r. marszałek złożył wniosek o zbadanie ich zgodności z Konstytucją RP - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe samorządu.
Zaznaczono, że Mazowsze płaci janosikowe od 2004 r. i na rzecz innych regionów przekazało już blisko 6,4 mld zł.
- Choć wpłaty na subwencję zawsze były uciążliwe, w czasach kryzysu stały się wręcz niemożliwe do zrealizowania. Wówczas drastycznie spadły dochody z podatku CIT, który jest głównym źródłem zasilania budżetu województwa - wyjaśniono.
Mazowsze skarży janosikowe
W skardze do Trybunału Konstytucyjnego wskazano, że konstytucja nie mówi o części regionalnej subwencji ogólnej, która polega na obowiązku wpłat jednych województw i nadaniu uprawnień do wypłat innym województwom.
Według województwa jest to instytucja o charakterze korekcyjno–wyrównawczym. Powinna być środkiem ostatecznym, wykorzystywanym wtedy, gdy państwo nie jest w stanie – w drodze świadczeń z budżetu państwa – zredukować rażącej dysproporcji w sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego.
Wskazano, że przepisy regulujące janosikowe nie nawiązują jednak do stanu finansów państwa. Zaznaczono, że automatyzm ustalania zobowiązań i beneficjentów wpłat powoduje, że trzeba ich dokonywać nawet wtedy, gdy stan finansów państwa pozwala na wyższe subwencjonowanie jednostek samorządu terytorialnego.
W skardze podkreślono, że zmiana sposobu obliczania kwoty wpłaty janosikowego w latach 2010-2011 zniosła pojęcie dochodów faktycznie uzyskanych, pojęcie roku bazowego oraz roku sprawozdawczego. Tym samym dochody podatkowe faktycznie uzyskane przez województwa i wykazane w sprawozdaniach finansowych za lata poprzedzające lata bazowe przestały mieć znaczenie dla określenia dochodów podatkowych w latach 2010-2011.
Ponadto w skardze napisano, że kwota, jaką mazowieckie miało wnieść do budżetu państwa w 2010 r. z przeznaczeniem na część regionalną subwencji ogólnej dla województw stanowiła 54,17 proc. planowanych do osiągnięcia w 2010 r. dochodów podatkowych województwa.
Marszałek Struzik o janosikowym
MAZOWSZE ZAPŁACIŁO OSTATNIO CZĘŚĆ ZALEGŁEGO JANOSIKOWEGO
PAP,ToL//gry/ran/b
Główne zdjęcie: Rafał Guz / PAP