Na czym ma polegać rewolucja Echinacei? Raperzy chcą zmienić język hip-hopu.
- Nie ma prostych recept na życie, prostego opisu rzeczywistości. Nasz język to metafory i dużo ciekawych historii, też w klimacie bajkowym. Szukamy swojego miejsca. W polskim hip-hopie pojawia się np. dużo negatywnego spojrzenia na kobiety. My znamy je z innej strony – opowiada Parker.
Pozytywny, kojący hip-hop
Echinacea nie ma zamiaru podawać słuchaczom wszystkiego na tacy, ale skłonić ich do refleksji.
- Nie rymujemy o kosmitach, ale o przyziemnych sprawach, jednak w inny sposób – zaznacza Parker.
- Poprzez nazwę składu chcieliśmy być lekarzami umysłu i ucha. Echinacea ma działać kojąco, refleksyjnie, ale też zafundować kopniaka, jeśli ktoś jest zamulony. Różnorako można ją rozumieć. Na pewno kojarzy się z pozytywną, nie trującą rośliną – Siódmy.
Koncert promujący płytę "Echinacea"18 marca, godz. 21.00Klub U Artystów
myk