"TBM Maria przeszedł pod tunelami i stacją Świętokrzyska I linii i we wtorek rano przebił się do korpusu nowo wybudowanej stacji II linii" - informuje na swojej stronie internetowej spółka AGP Metro, która buduje metro w stolicy.
3 metry pod tunelem
Do pokonania był kilkudziesięciometrowy odcinek, ale praca wymagała szczególnych środków bezpieczeństwa, a także więcej czasu niż pierwotnie zakładano, co skończyło się chaosem komunikacyjnym w centrum.
Tarcza drążąca Maria przeszła ok. 3 metry poniżej tuneli I linii metra. „Na odcinku liczącym ok. 50 m tarcza przewierciła się przez kilkanaście metrów gruntu zeskalonego w wyniku przeprowadzanych w tym miejscu zabezpieczających iniekcji betonowych, 2 ściany szczelinowe należące do konstrukcji łącznika stacji obu linii oraz zachodnią ścianę szczelinową stacji C11 Świętokrzyska” - informuje wykonawca prac.
Problemy z przejściem
I relacjonuje, że w nocy z soboty na niedzielę TBM w całości przeszedł pod tunelem zachodnim. Czoło tarczy dotarło w rejon ściany przyszłej stacji C11 Świętokrzyska, a korpus znajduje się pod tunelem wschodnim I linii. "W związku z tym, zgodnie z przyjętymi procedurami bezpieczeństwa, została podjęta decyzja o przedłużeniu zamknięcia stacji A13 Centrum i A14 Świętokrzyska I linii metra. Otwarcie obu stacji nastąpi po całkowitym opuszczeniu przez tarczę rejonu tunelu wschodniego i wykonaniu pomiarów geodezyjnych oraz analiz" – informował jeszcze w niedzielę Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.
TAKI ŻARTOBLIWY KOMUNIKAT POJAWIŁ SIĘ W PONIEDZIAŁEK NA PROFILU WYKONAWCY II LINII NA POPULARNYM PORTALU SPOŁECZNOŚCIOWYM:
TAK WYGLĄDAŁA SYTUACJA W CENTRUM W PONIEDZIAŁEK:
Trudny poranek dla pasażerów
ran/roody
Źródło zdjęcia głównego: B. Janaszek / AGP Metro