Szczątki 20 żołnierzy w miejscu, gdzie była reduta Ordona

Archiwalne zdjęcie z prac archeologicznychUD Ochota

Szczątki 20 żołnierzy - głównie rosyjskich i jednego Polaka znaleziono podczas prac archeologicznych na warszawskiej Ochocie, gdzie prawdopodobnie znajdowała się znana z wiersza Adama Mickiewicza reduta Ordona. Natrafiono też na fragment fosy i wału ochronnego.

- Prace archeologiczne na reducie Ordona zmierzają do końca jakkolwiek jesteśmy zaskoczeni ilością znalezisk i wygląda na to, że wykopaliska się przedłużą. Podczas prac natrafiliśmy na niezniszczony fragment zasypanej XIX-wiecznej fosy reduty. To wyjątkowe znalezisko, ponieważ wydawało się, że prawie 100 proc. tej fosy zostało zrabowane przez miłośników historii. Ale udało się. Fragment ma metr szerokości i jest zachowany w dobrym stanie, tylko kawałek jest uszkodzony. Jako że to jedyny zachowany fragment tej fosy, obecnie rozważamy, w jaki sposób go zachować - opowiadał PAP kierujący pracami Witold Migal z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Kawałek fosy i wilcze doły to unikatowe zabytki w skali kraju. - Te materialne pozostałości reduty potwierdzają sposób budowy takich fortyfikacji opisany przez oficera z okresu Powstania Listopadowego, gen. Ignacego Prądzyńskiego - zauważa Robert Wit Wyrostkiewicz, prezes Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego Exploratorzy.pl.

Fragmenty wału

Według Migala, możliwe jest pozostawienie odkrytego fragmentu fosy na miejscu i wyeksponowanie go na terenie jakiejś powstałej tam w przyszłości budowli. - Obecnie nie eksplorujemy tego fragmentu, by go nie naruszyć. Chcielibyśmy, by mieszkańcy mieli szansę obejrzeć taki zabytek archeologiczny. Innym ze sposobów jego zachowania jest też np. zrobienie metalowej trumny chroniącej fragment, który można doraźnie przenieść. Podczas prac odkryliśmy także fragment podstawy wału ochronnego - relacjonował Migal. Archeolodzy odnaleźli także zarys obiektu znajdującego się w środku reduty, na tzw. majdanie. - Znaleźliśmy tam ciekawe rzeczy m.in. stos kartaczy, czyli rodzaju dużego drutu znajdującego się w puszce umieszczanej w dziale czy polski guzik wojskowy, ale bez patyny wskazującej na kontakt z ciałem zmarłego, więc prawdopodobnie po prostu zgubiony przez żołnierza. Stamtąd też pochodzi złoty dukat niderlandzki. Takimi dukatami płacono żołd oficerom, co wskazywałoby, że mógł pochodzić od jednego z dwóch oficerów obecnych na Reducie - Ignacego Dobrzelewskiego lub Juliusza Konstantego Ordona - mówił kierujący pracami.

Szczątki Rosjan

Podkreślił, że archeolodzy są też zaskoczeni liczbą odnalezionych szczątków ludzkich. W chwili obecnej oceniają, że należą one do co najmniej 20 osób. Przypomniał, że reduta składała się z rodzaju grodziska na planie wielokąta, chronionego ziemnym wałem, fosą i tzw. wilczymi dołami. Pojedynczy dół był w przybliżeniu wielkości człowieka, miał ok. 180 cm wysokości. - I właśnie w tych dołach znajdujemy szczątki. Z reguły w jednym umieszczano zwłoki dwóch osób, w taki sposób, że środkowa część ciała była niżej, a głowa i nogi - wyżej, ponieważ dół nie był zbyt szeroki - zaakcentował Migal. W większości - w jego ocenie - są to szczątki Rosjan, co udało się zidentyfikować dzięki odnalezionym guzikom z numerami rosyjskich pułków, które brały udział w ataku na redutę. Najnowszym znaleziskiem jest z odnalezienie pierwszego miejsca, gdzie wspólnie spoczywają żołnierz rosyjski i polski. - Szczątki Polaka udało się zidentyfikować dzięki charakterystycznemu guzikowi - cynowemu z koroną, jakie mieli żołnierze 1. pułku strzelców pieszych, który bronił Reduty - dodał kierujący pracami. Podczas wykopalisk znajdowane są także monety potwierdzające - w opinii Migala - że początki reduty sięgają XVIII w. Powstała prawdopodobnie w okresie insurekcji kościuszkowskiej, kiedy wymyślono linię szańców w tym rejonie. - Potem urzędowali tam Prusacy, na co wskazują srebrne pruskie monety z tamtego okresu potwierdzające, że rezydowali tam wojskowi, którzy byli nieco bogatsi - powiedział. Prace są obecnie kontynuowane i mogą potrwać do połowy września. - Musimy do końca sprawdzić, jaka jest liczba tych wilczych dołów, co pozwoli nam zamknąć ten etap. Możliwe, że będziemy musieli zabezpieczyć te miejsca i wrócić do badań w przyszłym roku. To będzie także uzależnione od kwestii finansowych, ponieważ już teraz nasze fundusze się kończą. Potem należy udokumentować prace, poddać analizie odnalezione szczątki i przedmioty. Prace te odbędą się prawdopodobnie zimą i wiosną przyszłego roku - podsumował Migal. Dopiero kilka lat temu archeolodzy poinformowali, że reduta Ordona znajduje się na warszawskiej Ochocie, na terenie położonym między al. Jerozolimskimi a ul. Na Bateryjce a nie - jak dotąd sądzono - na Woli. Teren na którym prowadzone są badania jest otoczony ogrodzeniem i należy do firmy deweloperskiej, ale jak mówi Migal jej przedstawiciele przychylnie odnoszą się do prowadzonych prac.

Ograbili Redutę

Kiedy archeolodzy zaczęli prace na stanowisku, było ono już zniszczone wskutek trwających na tym miejscu od 2005 do 2008 r. nielegalnych poszukiwań pamiątek historycznych. Amatorskie działania doprowadziły z jednej strony do odkrycia prawdziwej lokalizacji reduty Ordona, ale też spowodowały jej częściowe ograbienie. Reduta Ordona została częściowo eksplorowana już przed wojną. Zanim prace na miejscu rozpoczęli archeolodzy z Państwowego Muzeum Archeologicznego i członkowie Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego Exploratorzy.pl reduta była obiektem nielegalnych poszukiwań. Łupem poszukiwaczy pamiątek po obronie reduty padła niemal cała fosa a także część wilczych dołów. - Do prywatnych poszukiwań używano tam nawet ciężkiego sprzętu takiego jak koparki, co wykazały obecnie prowadzone prace - podkreśla Wyrostkiewicz. Obrona reduty Ordona miała miejsce podczas powstania listopadowego 6 września 1831 r. rano ok. godz. 6 i trwała prawdopodobnie ok. 1,5 godziny. Fortyfikacji broniło 6 dział, a załoga mogła liczyć maksymalnie ok. 200 żołnierzy. Nie dowodził nimi - jak to opisał Mickiewicz - Julian Konstanty Ordon, lecz mjr Ignacy Dobrzelewski. W wyniku walk poległo wówczas kilkuset polskich i rosyjskich żołnierzy.

PAP/l/par

Źródło zdjęcia głównego: UD Ochota

Pozostałe wiadomości

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca bmw zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Policjanci ustalili, że był kompletnie pijany, a dodatkowo w ogóle nie powinien być na wolności.

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Komenda Stołeczna Policji przyjęła zgłoszenie w sprawie próby podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie. O sprawie informował też szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Skomentował ją prezydent Andrzej Duda.

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsze dni maja w Warszawie oznaczają wiele atrakcji sportowych. W czasie tych wydarzeń część ulic będzie jednak czasowo wyłączona z ruchu, a pojazdy komunikacji miejskiej pojadą objazdami.

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Każde złamanie prawa zostanie rozliczone - oznajmił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński we wpisie w mediach społecznościowych. Odniósł się w nim do dzisiejszej publikacji RMF FM, w której portal pisze, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości ma odpowiedzieć za zniszczenie i kradzież wieńca sprzed pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej". Wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego miał już wpłynąć do Sejmu.

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Źródło:
tvn24.pl, tvnwarszawa.pl, RMF FM

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1155 projektów zgłoszonych w 11. edycji budżetu obywatelskiego zostało ocenionych pozytywnie. To najmniej ze wszystkich edycji, ale to może jeszcze ulec zmianie, gdyż do końca maja pomysłodawcy mają możliwość złożenia odwołania. W tej edycji do dyspozycji mieszkańców przeznaczono rekordową kwotę 105 milionów 782 tysięcy 530 złotych.

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Źródło:
PAP

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Urzędnicy spotkali się z przedstawicielami fundacji prowadzącej sklep socjalny Spichlerz. Placówka ponad miesiąc temu informowała o problemach i grożącej jej eksmisji. Choć wynajęli lokal na preferencyjnych warunkach, zdaniem ratusza nie płacili czynszu. Dług osiągnął prawie 280 tysięcy złotych. Mimo spotkania, sytuacja sklepu wciąż jest niejasna.

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w pobliżu przystanku Warszawa ZOO na Pradze-Północ. Zginął tam rowerzysta potrącony przez pociąg.

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka w związku z majówką prowadzą wzmożone kontrole. - Niechlubny rekordzista, kierowca porsche, pomylił drogę publiczną z torem wyścigowym i pędził z zawrotną prędkością 205 kilometrów na godzinę - poinformował rzecznik otwockiej policji sierżant sztabowy Patryk Domarecki.

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl