Minister sprawiedliwości powołał w piątek na wiceprezesów Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy sędziego Stanisława Zduna i sędzię Aleksandrę Ziółkowską-Majkowską.
Poprzednie kierownictwo tego sądu zostało odwołane 6 lutego. Stanowiska stracili wówczas prezes Anna Janas oraz jej zastępcy: Marcin Krawczyk, Monika Tkaczyk-Turek oraz Tomasz Szczurowski.
Dzień później nowym prezesem został sędzia Maksymilian Wesołowski, sędzia sądu na warszawskim Mokotowie, ale do niedawna delegowany do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Aż do piątku, czyli przez ponad tydzień, największy gospodarczy sąd w Polsce funkcjonował bez zastępców prezesa. Zapytaliśmy, czy nie utrudnia to codziennej pracy. - Według informacji prezesa sądu rejonowego, sąd ten funkcjonuje bez zakłóceń - usłyszeliśmy w odpowiedzi w sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie.
Skazał oficera, uniewinnił dziennikarza
W czwartek sędzia Wesołowski zwrócił się z wnioskiem do ministra sprawiedliwości o powołanie dwojga swoich zastępców. Dzień później, w piątek na stanowisko wiceprezesa do spraw karnych został powołany sędzia Stanisław Zdun, a na stanowisko wiceprezesa do spraw Krajowego Rejestru Sądowego sędzia Aleksandra Ziółkowska-Majkowska.
Sędzia Zdun orzeka od ponad ośmiu lat. Najgłośniejszą sprawą, w której przewodniczył, był proces dotyczący przestępstwa płatnej protekcji przy tzw. weryfikacji WSI. Na ławie oskarżonych zasiedli były oficer tej służby Aleksander Lichocki oraz dziennikarz Wojciech Sumliński. Oficera sąd skazał na cztery lata więzienia, dziennikarza uniewinnił. Ten wyrok utrzymał potem w procesie apelacyjnym trzyosobowy skład Sądu Okręgowego.
Więcej o skazaniu Lichockiego i uniewinnieniu Sumlińskiego
Sędzia Stanisław Zdun przed objęciem w piątek funkcji wiceprezesa Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy pracował w sądzie okręgowym jako sędzia delegowany.
Sędzia Aleksandra Ziółkowska-Majkowska jest sędzią od ponad pięciu lat. Ostatnio była delegowana do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wcześniej była jednym z sędziów wydziału X wydziału ds. upadłościowych sądu, którego właśnie została wiceprezesem.
Jedno stanowisko - wiceprezesa do spraw gospodarczych - wciąż pozostaje nieobsadzone.
Największy w Polsce
Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy to największy sąd gospodarczy w Polsce. Bo o ile w sprawach karnych i cywilnych zajmuje się jedynie tymi z trzech warszawskich dzielnic (Ochota, Ursus, Włochy), o tyle jeśli chodzi o sprawy gospodarcze - sędziowie orzekają w sprawach dotyczących całej Warszawy i kilku powiatów wokół stolicy.
To w ramach Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy działa chociażby Krajowy Rejestr Sądowy, który prowadzi rejestr spółek, fundacji, stowarzyszeń i innych podmiotów.
Podstawowa siedziba sądu mieści się przy Marszałkowskiej, ale największa część gospodarcza znajduje się w wybudowanym przed kilkoma laty gmachu przy Czerniakowskiej.
"Opanowanie wpływu spraw"
Zmiany objęły również Sąd Rejonowy dla Śródmieścia, którego siedziba też mieści się przy Marszałkowskiej, w tym samym budynku, ale z wejściem od ulicy Żurawiej.
Jak pisaliśmy 6 lutego, po analizie jakości pracy odwołani zostali prezes i zastępcy tego sądu. Ministerstwo Sprawiedliwości argumentowało, że zajął on 289. pozycję w rankingu wszystkich sądów rejonowych oraz jest 306. w kraju pod względem "opanowania wpływu spraw", co - jak dodano - oznacza, że "w sądzie tym rosną zaległości".
W związku z tym - jak napisali pracownicy ministerstwa - funkcję prezesa Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście pełnić teraz będzie sędzia Maciej Andrzej Mitera. Dotąd prezesem była sędzia Urszula Gołębiewska-Budnik.
Sędzia Mitera, podobnie jak sędzia Wesołowski, też przed powołaniem na prezesa był delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Nowe prawo
12 sierpnia zeszłego roku w życie weszła nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zwiększyła uprawnienia ministra sprawiedliwości przy powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów. Nowelizacja odstąpiła od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów.
Przepis przejściowy ustawy przewiduje, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy" - bez zachowania wymogów w niej określonych, czyli m.in. bez uzasadnienia. Ten przepis przejściowy obowiązywał do 12 lutego.
O zmianach w największym gospodarczym sądzie w Polsce informowaliśmy przed tygodniem:
Zmiany w sądach
Zmiany w sądach
Zmiany w sądach
Piotr Machajski
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl