R. to jeden z głównych podejrzanych w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji.
O orzeczeniu sądu poinformował dziennikarzy po posiedzeniu prokurator Krzysztof Sztur z Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. - Sąd zmienił postanowienie sądu pierwszej instancji w ten sposób, że uchylił zastrzeżenie o zmianie tymczasowego aresztowania wobec Jakuba R. na poręczenie majątkowe - powiedział prokurator. Oznacza to, że R. pozostanie w areszcie co najmniej do lipca tego roku.
Obawa matactwa i ukrywania się
- W ustnych motywach orzeczenia usłyszeliśmy o tym, że nadal co do tego podejrzanego zachodzą przesłanki skutkujące koniecznością stosowania tymczasowego aresztowania. To przesłanka ogólna, czyli wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych czynów, jak i przesłanki szczególne - tu sąd mówił o obawie wymierzenia podejrzanemu surowej kary, obawie matactwa procesowego oraz ukrywania się podejrzanego - powiedział prokurator.
W połowie kwietnia Sąd Apelacyjny przedłużył R. - który jest jednym z głównych podejrzanych w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji - areszt na trzy miesiące. Zastrzegł jednak, że będzie mógł go opuścić, jeśli do 20 maja wpłaci dwa miliony złotych kaucji.
Tę decyzję zaskarżyła prokuratura, a sąd na jej wniosek wstrzymał postanowienie o zastosowaniu tzw. aresztu kaucyjnego do czasu rozpatrzenia zażalenia na zastosowanie tego środka zapobiegawczego. W środę sąd zdecydował, że R. nie opuści aresztu po wpłaceniu kaucji.
Rzeczniczka Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sędzia Małgorzata Lamparska przekazała dziennikarzom, że orzeczenie sądu dotyczyło również wniosku obrony Jakuba R. Kwestionowała ona przedłużenie aresztu dla podejrzanego oraz kwotę poręczenia majątkowego. - To zażalenie zostało odrzucone przez sąd - przekazała Lamparska.
Sześć osób wciąż w areszcie
Jakub R. w latach 2006-2013 był wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomościami (BGN) stołecznego ratusza. W końcu stycznia 2017 roku został zatrzymany przez CBA w śledztwie dotyczącym reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie. Jakub R. usłyszał zarzuty m.in. przyjęcia ponad 30 milionów złotych między innymi w związku z nieuczciwą reprywatyzacją działki na placu Defilad, tuż przy Pałacu Kultury i Nauki.
R. przebywa w areszcie od lutego ubiegłego roku. Jak poinformowała nas Katarzyna Bylińska, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, w związku ze śledztwem w areszcie, oprócz Jakuba R., pozostaje pięć osób: Alina D., Marzena K., Grzegorz M., Robert N. i Janusz P.
Ziobro krytykuję zwolnienie Jakuba R. konferencja
Ziobro krytykuję zwolnienie Jakuba R. konferencja
PAP/kk/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24