Ranny w wybuchu lokator wieżowca zmarł w szpitalu

Tu doszło do wybuchu
Tu doszło do wybuchu
Źródło: tvnwarszawa.pl

Zmarł mężczyzna z bloku przy ulicy Śliskiej, mieszkał w lokalu w którym doszło do wybuchu. Miał poparzenia pierwszego i drugiego stopnia.

O wybuchu w kilkunastopiętrowym budynku przy ulicy Śliskiej 10 informowaliśmy w piątek. Ewakuowano mieszkańców, a ranna została jedna osoba. To mężczyzna z mieszkania na drugim piętrze, gdzie według straży pożarnej doszło prawdopodobnie do wybuchu gazu.

Zmarł w szpitalu

Trafił on jeszcze w piątek do szpitala w stanie ciężkim. Teraz policja informuje, że mężczyzna nie żyje.

- Zmarł w szpitalu o 3 nad ranem – mówi Anna Kędzierzawska z biura prasowego stołecznej policji.

Sprawą wybuchu zajmuje się prokuratura. Jeszcze w piątek Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie informował, że w mieszkaniu mężczyzny znaleziono dokumenty, które wskazują, że może być obywatelem Ukrainy.

Z kolei lokatorzy bloku przy Śliskiej słyszeli, jak ktoś po wybuchu krzyczał "help me". W środku były dwa klimatyzatory, rolety antywłamaniowe na oknach, które były cały czas zasłonięte, a do lokalu prowadziły bardzo ciężkie drzwi antywłamaniowe.

Na razie część mieszkańców mogła wrócić do domów (tych znajdujących się na piętrach od 4. do 12.). Ci z pierwszego i trzeciego dowiedzą się prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia, czy nadzór budowlany dopuści ich lokale do użytkowania. Mieszkania na 2. piętrze wymagają większego remontu.

Budynek zabezpiecza policja.

Na skrzynkę warszawa@tvn.pl dostaliśmy nagranie, które pokazuje skalę zniszczeń w budynku:

Tu doszło do wybuchu

ran//ec

Czytaj także: