"Wszystkie światła na prezydenta" - pod tym hasłem pod Pałacem Prezydenckim odbyła się manifestacja Akcji Demokracji. Zgromadzeni żądali, by prezydent Andrzej Duda wysłuchał ich głosów, zanim podejmie decyzję o szczegółach reformy sądownictwa.
- Jest około 300-400 osób - ocenił kilkanaście minut po godz. 19 Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Przyszli ze świecami, mają też kartki z napisem Konstytucja. Na rozstawionej scenie jest fortepian. Odczytywane są też fragmenty ustawy zasadniczej – relacjonował.
Puste krzesło prezydenta
Zgromadzeni na Krakowskim Przedmieściu skandowali m.in.: "konstytucja", "tak wygląda demokracja".
Odczytywano także listy poświęcone reformie sądownictwa, które obywatele skierowali do prezydenta w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wszystko przeplatane było muzyką graną na żywo. Na scenie stanęło puste krzesło dla Andrzeja Dudy, które ma symbolizować miejsce, w którym "powinien być prezydent" - wśród obywateli.
Według służb, manifestacja przebiegała spokojnie. - Nie odnotowaliśmy żadnych wydarzeń - powiedział nam Tomasz Oleszczuk w Komendy Stołecznej Policji.
Jak podawał Zarząd Transportu Miejskiego, zablokowany był przejazd przez Krakowskie Przedmieście. Linie 116, 128, 175, 178, 180, 222, 503, 518 kierowano na objazdy trasą: Miodowa/Senatorska - Senatorska - Wierzbowa (powrót: Moliera) - pl. Piłsudskiego - Królewska i dalej własnymi trasami". Utrudnienia zakończyły się o godz. 20.25.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości
Wydarzenie zorganizowała Akcja Demokracja. Wcześniej zapowiadała, że chce "rzucić światło" na przygotowane przez Andrzej Duda ustawy reformujące sądownictwo.
"Wszystko wskazuje na to, że prezydenckie ustawy o sądach, które za moment ogłosi Andrzej Duda, nie będą wiele lepsze od tych Ziobry. A PiS deklaruje bardzo szybką pracę nad nimi w Sejmie. Dotychczas nad nowymi ustawami pracowano w ukryciu. Gdzie miejsce na nasz głos?!" – napisali w zapowiedzi akcji organizatorzy.
Póki co prezydent nie ogłosił swojej wizji zmian w wymiarze sprawiedliwości. W piątek spotkał się w tej sprawie z Jarosławem Kaczyńskim. Wcześniej dyskutował na ten sam temat z liderami partii opozycyjnych.
ran/PAP/b