Zachowanie proboszcza było absolutnie niedopuszczalne i nieodpowiedzialne - powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak, odnosząc się do sprawy proboszcza z Załubic, który podczas pogrzebu zmarłego nastolatka stwierdził, że nie powinno być mszy żałobnej, bo chłopiec nie chodził na religię.
Sprawę opisał "Wieści Podwarszawskie". Według doniesień tygodnika podczas pogrzebu 15-letniego Michała, który zginął potrącony przez pijanego kierowcę, proboszcz oświadczył wiernym, że nie powinno być mszy świętej, ponieważ nastolatek nie chodził na religię, "czym doprowadził do publicznego zgorszenia".
Jak podała internetowa wersja gazety, proboszcz powiedział m.in., że "skoro wypisał się z wiary, to nie jest naszym parafianinem". Mszę świętą dokończył wikary.
Ucieszył się z przeprosin
Prymas Polski zaznaczył, że nie zna szczegółów sprawy, ale - w jego opinii - zachowanie proboszcza było "absolutnie niedopuszczalne i nieodpowiedzialne".
- Nie znam podstaw sprawy, ale przeczytałem na którymś portalu, że biskup diecezji przeprosił za zachowanie księdza. Słysząc o tym, bardzo się ucieszyłem natychmiastową reakcją księdza biskupa. Życzyłbym sobie - także osobiście - abym był tak wrażliwy i na takie sytuacje potrafił szybko reagować, tak jak to zrobił biskup diecezji - podkreślił abp Polak.
Rzecznik diecezji warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki powiedział w poniedziałek, że z rodziną spotkał się ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej bp Romuald Kamiński, który "wyraził ubolewanie". Dodał, że z rodziną spotkał się także proboszcz, który - po odbyciu "ojcowskiej rozmowy" z biskupem Kamińskim - przeprosił za swoje zachowanie.
15-letni Michał został potrącony 21 stycznia w miejscowości Ruda w powiecie wołomińskim.
Na tvnwarszawa.pl informujemy o wypadkach drogowych:
Potrącenia pieszych na stołecznych ulicach
Potrącenia pieszych na stołecznych ulicach
Potrącenia pieszych na stołecznych ulicach
PAP/kz/r