- Mogę potwierdzić, że dziś Kajetan P. został zatrzymany na terenie Malty, w jednym z hoteli. Doszło do tego dzięki olbrzymiej pracy policjantów i prokuratorów z Warszawy i Poznania - powiedział na konferencji prasowej rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. (Później PO komendanta głównego Andrzej Szymczyk powiedział, że do zatrzymania doszło nie w hotelu, a na ulicy, gdy P. wysiadał z miejskiego autobusu - red).
"Korzystał z telefonu"
– Podczas przemieszczania się po Europie P. pozostawiał pewne ślady telekomunikacyjne, które były na bieżąco sprawdzane przez funkcjonariuszy. Policja podążała tymi śladami. W ten sposób dotarliśmy na Maltę – dodał.
Kajetan P. miał korzystać zarówno z telefonu, jak i internetu. W jego zatrzymaniu brało udział dwóch funkcjonariuszy z Poznania wraz z policją z Malty. – Nie wiadomo jeszcze kiedy trafi do Polski. To zależy od uwarunkowań prawnych na Malcie – tłumaczył Nowak.
- Dziś zaczyna się procedura przekazania go do Polski. Nie wiadomo, ile potrwa – dodaje.
"Grozi mu dożywocie"
W rozmowie z PAP rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak doprecyzował, że Kajetan P. "może trafić do Polski już w ciągu 10 dni". Zastrzegł jednak, że jest to "optymistyczny scenariusz". Dodał, że mężczyzna zostanie przetransportowany do kraju specjalnym konwojem, trafi prawdopodobnie wprost do Warszawy, i do warszawskiego aresztu.
Prok. Nowak powiedział natomiast, że po powrocie P. będzie przedstawiony zarzut zabójstwa Katarzyny J., za co grozi nawet dożywocie. Zaznaczył, że w prowadzonym śledztwie należy poczekać na wyniki opinii zleconych biegłym przez prokuratorów.
- W tej chwili czekamy na wyniki kilku opinii, przede wszystkim z sekcji zwłok - zaznaczył.
Doskonała współpraca policji
Rzecznik wielkopolskiej policji poinformował, że Kajetan P. w trakcie zatrzymania zachowywał się spokojnie, prosił o kontakt z adwokatem. Po zatrzymaniu został przeszukany, odebrano mu znalezione przy nim przedmioty, m.in. nóż. Trafił do siedziby miejscowej policji.
Nowak przypomniał, że minęło około 10 dni poszukiwań. – Czynności wykonywane przez policję i prokuraturę były nadzwyczajne. Policja działała na terenie Europy, współpracowała z funkcjonariuszami z innych krajów. Dzięki tym działaniom, ogromnej pracy policji i prokuratury udało się go zatrzymać – informował.
27-letni mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy około godziny 15.30. Zanim dowieziono go na komisariat, o chwilę po 16 informację o zatrzymaniu podał portal tvn24.pl.
kw/r