Jest nowy projekt przebiegu gazociągu w rejonie Kępy Tarchomińskiej. Inwestor wziął pod uwagę argumenty władz Białołęki. - Nowy gazociąg w przeważającej części prowadził będzie wzdłuż istniejącej już instalacji. Projekt budowy szkoły podstawowej i gimnazjum na Kępie Tarchomińskiej nie jest już zagrożony – cieszą się władze dzielnicy.
Chodzi o gazociąg wysokiego ciśnienia, który ma zostać poprowadzony na odcinku Rembelszczyzna – Mory – Wola Karczewska. Jego inwestorem jest Gaz-System.
Inwestycja wzbudziła duże emocje wśród mieszkańców i władz Białołęki. Okazało się, że pierwotny projekt zakładał budowę gazociągu m.in. obok działki, na której dzielnica planuje wybudować nową szkołę podstawową i gimnazjum na Kępie Tarchomińskiej. - Taka trasa wymagałaby wyznaczenia nowych stref oddziaływania, czyli terenów o ograniczonym użytkowaniu ze względu na sąsiedztwo gazociągu. To z kolei mogłoby uniemożliwić powstawanie wzdłuż instalacji nowych inwestycji. Na wartości straciłby też pobliskie budynki - tłumaczy rzeczniczka dzielnicy, Marzena Gawkowska.
Po apelach władz dzielnicy i mieszkańców Gaz-System zdecydował się na zmianę projektu i przychylił się do pomysłu, aby gazociągu biegł w rejonie ul. Aluzyjnej. Jak czytamy w piśmie przesłanym do burmistrza Białołęki:
"Inwestor uwzględnił postulat władz dzielnicy Białołęka, aby nie projektować gazociągu wokół planowanej szkoły podstawowej i gimnazjum na Kępie Tarchomińskiej. W obecnej wersji projektu trasa nowego gazociągu poprowadzono została wzdłuż istniejącego gazociągu o średnicy 400 mm"– napisał Gaz-System.
"To bardzo dobra wiadomość"
Z takiej decyzji nie kryją radości władze dzielnicy. – To bardzo dobra wiadomość. Inwestor uwzględnił zmiany w newralgicznych dla nas punktach. Dzięki temu ograniczenia, które spowoduje nowy gazociąg nie powiększą już istniejących stref na przeważającej części przebiegu trasy, w tym dla działki, na której władze dzielnicy planują budowę szkoły. Nowy gazociąg zmieści się w strefie oddziaływania starej instalacji – tłumaczy Gawkowska. Jak dodaje, obecna granica strefy wyznaczone jest na odcinku 20 metrów po obu stronach gazociągu.
- Mieszkańcy nie muszą się też obawiać, że ich nieruchomości stracą na wartości z powodu przebiegającego w pobliżu gazociągu. Nowa trasa nie powinna już wzbudzać emocji – podkreśla Gawkowska.
Projekt gazociągu na Żeraniu też do zmiany?
Emocje cały czas wzbudza jednak inna inwestycja gazociągowa, tym razem wzdłuż Kanału Żerańskiego. Chodzi o gazociąg, który chce wybudować PGNiG Termika. Ma on prowadzić również z Rembelszczyzny, ale do elektrociepłowni przy Modlińskiej.
Mieszkańcy obawiają się, że z powodu budowy wycięte zostaną setki drzew, a gazociąg będzie negatywnie oddziaływał na budynki w rejonie Kanału Żerańskiego.
- 24 listopada odbędzie się spotkanie mieszkańców, władz miasta i inwestora. PGNiG Termika zapewnił, że z jego strony przybędą eksperci, którzy odpowiedzą na wszystkie pytania mieszkańców. Na razie mamy zapewnienie inwestora, że na newralgicznym odcinku trasa gazociągu zostanie przeprojektowana. Nie widzieliśmy jednak jeszcze nowego projektu – zaznacza rzeczniczka.
Tak wyglądają teraz okolice Kanału Żerańskiego:
jk
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock / UD Białołęka