Prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 77. rocznicy Powstania Warszawskiego złożył wieniec przed tablicami umieszczonymi na fragmencie muru fabryki J. Franaszka, w miejscu pamięci o zamordowanych mieszkańcach Woli. - Pewnie nie byłoby wolności, gdyby nie tamto bohaterstwo, nie tamta krew, tamto poświęcenie - podkreślał prezydent w swoim przemówieniu.
Przez cały dzień w różnych miejscach Warszawy odbywają się uroczystości związane z obchodami 77. rocznicy Powstania Warszawskiego.
- Dzisiaj jest ten rzeczywiście wyjątkowy w każdym roku dzień – 1 sierpnia, który dla warszawiaków, ale też wszystkich w Polsce, jest dniem pamięci o bohaterach Powstania Warszawskiego; o tych, którzy nie wahali się stanąć do walki - chciałoby się powiedzieć - z bronią w ręku, ale prawda jest taka, że w większości nie mieli broni. Początkowo więc stawali do walki bezbronni. Dopiero później większości z nich udało się zdobyć broń - mówił prezydent podczas uroczystości na Woli, w miejscu pamięci o zamordowanych przez Niemców siedmiu tysiącach mieszkańców.
Zaznaczył, że 1 sierpnia to też dzień, kiedy ogólnie czcimy wielkie bohaterstwo mieszkańców Warszawy: - Tym szczególnym miejscem, o którym musimy pamiętać, jest właśnie Wola, gdzie w pierwszych dniach Powstania Niemcy dopuścili się nieprawdopodobnego bestialstwa mordując w sposób bezwzględny tysiące mieszkańców, bezbronnych cywili. To były niewinne ofiary cywilne, to byli zwykli mieszkańcy Warszawy, których po prostu gromadzono i mordowano.
- Cieszę się ogromnie i dziękuję za to, że Warszawa o nich pamięta, że takie miejsca jak to, są przystrojone, że mieszkańcy przychodzą tutaj, składają kwiaty, zapalają znicze, bo to jest wielka martyrologia tego miasta, ale to jest także wielka martyrologia naszej ojczyzny - dodał prezydent Polski.
Zwrócił też uwagę na ogromną niezłomność mieszkańców Warszawy, którzy walczyli w Powstaniu i tych, którzy ich wspierali: - Byli z nimi do samego końca, w straszliwych warunkach, najczęściej w piwnicach. Przetrwali po to, aby wypędzeni po Powstaniu wrócić i odbudować swoje miasto.
"Ten bilans całościowy jest dodatni, a więc było warto"
Zdaniem Dudy to jest symbol nie tylko Warszawy, ale też całej Rzeczpospolitej. - Rzeczpospolita nawet podeptana przez wroga, nawet pobita, nawet zniszczona za każdym razem podnosi się niezłomnością nas wszystkich poprzez pokolenia, poprzez zabory, odzyskanie niepodległości, wojnę 1920 roku, II wojnę światową, okupację, właśnie Powstanie Warszawskie, okres komunizmu i żołnierzy niezłomnych, którzy walczyli po to, żeby komunistów pokonać, po to, żeby mieć wolną Polskę - mówił prezydent.
Przypomniał też ruch Solidarności, który przyniósł wolność i suwerenność nie tylko Polsce, ale też wielu innym narodom europejskim. - Przecież to dzięki Solidarności upadła żelazna kurtyna. Kiedy więc mówimy o bohaterstwie, to trzeba jasno i mocno powiedzieć: ten bilans całościowy jest dodatni, a więc było warto, bo pewnie nie byłoby tej wolności, gdyby nie tamto bohaterstwo, gdyby nie tamta krew, gdyby nie tamto poświęcenie. Cześć i chwała bohaterom - powiedział Andrzej Duda.
Powstanie Warszawskie
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło około 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu Niemcy zaczęli systematycznie burzyć.
Źródło: PAP