Władze miasta szykują się do budowy podziemnego parkingu na Ochocie, przy ulicy Spiskiej. Zarząd Transportu Miejskiego właśnie ogłosił przetarg na przygotowanie odpowiedniej dokumentacji i koncepcji architektonicznej.
Dwupoziomowy parking ma powstać pod boiskiem Szkoły Podstawowej imienia Leona Kruczkowskiego. Urzędnicy chcą, aby zmieściło się tam 400 samochodów. Planują specjalne miejsca dla aut kierowanych przez niepełnosprawnych, a także co najmniej cztery stanowiska umożliwiające ładowanie pojazdów elektrycznych.
Parking pod ziemią, boisko nad
Koncepcja architektoniczna, na którą właśnie ogłoszono przetarg dotyczy nie tylko parkingu. Ma obejmować również to, co będzie nad ziemią. "Między innymi boisko do koszykówki, siatkówki, bieżnię, siłownię plenerową" - wyliczają urzędnicy ratusza. "Otwarcie ofert w przetargu nastąpi 4 grudnia, a wybrany wykonawca będzie miał 120 dni od daty podpisania umowy na zrealizowanie zamówienia" - dodają.
Budową parkingów zajmuje się Zarząd Transportu Miejskiego, a za późniejsze jego zarządzanie będzie odpowiedzialny już Zarząd Dróg Miejskich.
Parking przy Spiskiej to trzecia tego typu inwestycja, którą przygotowuje miasto. Wcześniej ogłoszone zostały przetargi na dokumentacje parkingu na Woli (pod boiskiem przy Zespole Szkół imienia Szczepana Bońkowskiego przy Chłodnej) oraz na Mokotowie - przy Orzyckiej.
Łącznie miasto planuje budowę 10 podobnych parkingów, które mają zapewnić około dwa tysiące miejsc postojowych. Część środków na ten cel (25 milionów złotych) Rada Warszawy zagwarantowała już w czerwcu. Reszta ma być zarezerwowana w przyszłości. W sumie program budowy parkingów ma kosztować miasto 200 milionów.
Niezrealizowane plany
Temat podziemnych parkingów nie jest nowy. Obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz już podczas kampanii w 2006 roku deklarowała budowę aż 17 takich miejsc. Miały powstać m.in. pod placem Powstańców Warszawy czy placem Bankowym. Później ta liczba stopniała do sześciu, a budowa w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) miała ruszyć w 2015 roku. Jednak ta koncepcja też nie została zrealizowana. Sprawę postanowiła przywołać w tym roku wiceprezydent Renata Kaznowska. Ogłoszono nowy program, w którym postanowiono postawić na mniejsze parkingi, budowane całkowicie z miejskich środków.
Jak przekonują urzędnicy, miasto chce budować parkingi podziemne, aby samochody "nie stały na chodnikach i placach". Dzięki temu ulice i place mają stać się przyjaźniejsze dla mieszkańców i turystów. Służyć jako przestrzeń na imprezy kulturalne, spacery i różne inne miejskie wydarzenia.
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: ZTM