Policjanci z Białołęki zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież, rozbój i usiłowanie gwałtu. Najpierw mieli sterroryzowali pasażera autobusu, ukradli mu 12 zł i pobili. Następnie zaczepili kolejne dwie osoby. Mężczyznę okradli, a kobietę próbowali zgwałcić. Obaj trafili do aresztu.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Marek K. i Janusz J. podczas jazdy autobusem ukradli jednemu z pasażerów 12 zł i replikę broni. Po wyjściu z autobusu, gdy mężczyzna zażądał zwrotu swoich przedmiotów, pobili go. Uciekli z miejsca zdarzenia.
Kazali kupić sobie alkohol
Po kilku minutach zaczepili na ulicy kolejne dwie osoby. Ukradli im pieniądze oraz telefon komórkowy. Mężczyznę, pod groźbą użycia przemocy, zmusili by wraz z jednym z nich poszedł do sklepu po alkohol. Drugi z nich w tym samym czasie bił kobietę kolbą od pistoletu, usiłując zmusić ją do poddania się „innej czynności seksualnej”. Potem próbował ja zgwałcić. Kiedy pokrzywdzonemu mężczyźnie udało się uciec o wszystkim zawiadomił policję. W tym czasie napastnicy uciekli.
Kilka zarzutów
Policjanci po krótkim pościgu ujęli obu sprawców. Jeden z nich miał przy sobie przedmioty pochodzące z kradzieży. Obaj byli poszukiwani w celu odbycia kary. Marek K. usłyszał m.in. zarzuty dotyczące kradzieży rozbójniczej, rozboju i zmuszania do określonego zachowania. Janusz J. dodatkowo odpowie za usiłowanie gwałtu i próby doprowadzenia do innej czynności seksualnej. Na wniosek prokuratury, decyzją sądu, obaj mężczyźni zostali zatrzymani na trzy miesiące.
ms/aw//KSP/jb/gp
Źródło zdjęcia głównego: ksp