W czwartek policjanci z Płońska wraz z pracownikami delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Ciechanowie skontrolowali posesję należącą do prywatnej firmy. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że mogą być tam nielegalnie składowane odpady poprodukcyjne.
"Na placu, za nieużytkowanymi już budynkami, znalezionych zostało 15 pojemników typu mauzer o pojemności 1000 litrów każdy, wypełnionych nieznaną cieczą oraz duża ilość częściowo zafoliowanych kartonów i worków z różnego rodzaju odpadami. Wiele z nich jest uszkodzona" - poinformowała komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Ślady zabezpieczone, substancje w trakcie badań
Policjanci zabezpieczyli składowisko i przyległy teren. Dokonali oględzin, wykonali dokumentację fotograficzną, zabezpieczyli ślady. Czynności na miejscu prowadziła również straż pożarna, która sprawdziła pojemniki pod kątem ewentualnych wycieków substancji oraz wydobywania się łatwopalnych gazów.
Na tym służby nie poprzestają. "Pobrane zostaną między innymi próbki do badań laboratoryjnych celem określenia składu chemicznego zabezpieczonych substancji i ustalenia ewentualnego zagrożenia dla życia, zdrowia ludzkiego oraz środowiska naturalnego" - zapowiedziała Drężek-Zmysłowska.
Sprawdzone zostanie również, czy nie doszło do skażenia terenu, na którym znalezione zostały odpady.
Czy doszło do przestępstwa? Oceni prokuratura
Policjanci zebrane materiały przekażą do Prokuratury Rejonowej w Płońsku. Chodzi o ocenę prawno-karną i stwierdzenie, czy w tym przypadku doszło do popełnienia przestępstwa.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za niewłaściwe składowanie odpadów lub substancji toksycznych, które mogą stanowić zagrożenie dla człowieka i środowiska grozi kara nawet 10 lat więzienia.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Płońsk