PiS wraca do tematu Czterech Śpiących. Radny PO: to hucpa

Pomnik zdemontowano i wyremontowano
Pomnik zdemontowano i wyremontowano
Źródło: TVN 24
PiS złożył projekt uchwały w sprawie przeniesienia pomnika Czterech Śpiących na Ochotę. - To hucpa - opowiada radny PO, podkreślając, że opozycja nie rozumie "wrażliwości stosunków polsko-rosyjskich". Monument, zdemontowany na czas budowy metra i wówczas wyremontowany, nadal przebywa w magazynie. Jego powrotu na Pragę na razie nie należy się spodziewać.

- Złożyliśmy na ręce przewodniczącej Malinowskiej-Grupińskiej projekt uchwały, zakładający przeniesienie pomnika do Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury - informuje przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Krajewski i dodał, że liczy na poddanie projektu pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu rady miasta (12 lutego - red.).

O tym pomyśle w trakcie kampanii wyborczej mówił kandydat PiS na prezydenta stolicy Jacek Sasin.

Z kolei radni PiS w poprzedniej kadencji samorządu proponowali, by na pl. Wileńskim, zamiast pomnika polsko-radzieckiego Braterstwa Broni, stanął monument upamiętniający rotmistrza Witolda Pileckiego. Projekt uchwały w tej sprawie nie został wprowadzony do porządku obrad Rady Warszawy. Przeciwni byli radni PO i SLD.

Sasin: przenieśmy "czterech śpiących" do Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich

"Liczę, że znajdą odwagę"

Teraz o poparcie najnowszego projektu uchwały radny Krajewski apeluje do przedstawicieli Platformy Obywatelskiej.

- Liczę, że znajdą w sobie odwagę, by zdecydować, że komunistyczne pomniki nie powinny być w centralnych miejscach Warszawy. Ten zupełnie nie pasuje do placu Wileńskiego - podkreśla radny Krajewski. Jako jednego z polityków, mogących zagłosować za projektem PiS, wskazuje np. Michała Czaykowskiego (PO).

"PiS robi hucpę"

Wywołany do tablicy Michał Czaykowski nie skłania się jednak do poparcia projektu PiS. Twierdzi, że nie chce tego pomnika w Warszawie, jednak otwieranie przez PiS debaty w tej sprawie nazywa "polityczną hucpą".

- W tej chwili problemu nie ma, bo pomnik jest w magazynie i moim zdaniem, na razie, powinien tam pozostać - mówi nam Czaykowski.

Nie zamierza, wbrew temu co mówi Jarosław Krajewski, głosować za przeniesieniem pomnika do mauzoleum na Żwirki i Wigury.

- Może są lepsze miejsca, na przykład muzeum w Kozłówce - ocenia Czaykowski. - Każda taka decyzja to może być zaognianie stosunków z Rosją, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że mogą nastąpić reperkusje - twierdzi.

Radny obawia się, że na takich decyzjach, mogą ucierpieć, w ramach odwetu, polskie cmentarze w Rosji. Dodaje, że PiS przez swoje pomysły pokazuje, że nie rozumie polityki i "wrażliwości w stosunkach polsko-rosyjskich".

Bez pośpiechu

Ostrożny w sprawie od dawna jest stołeczny ratusz.

- Nie spieszymy się z tym, mamy inne priorytety, czekamy, aż w tej sprawie wypowie się nowa Rada Warszawy - powtarza rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk.

O tym, że pomnik ma powrócić na miejsce sprzed remontu, mówi uchwała Rady Warszawy poprzedniej kadencji. Został rozebrany w 2011 r. w związku z budową II linii metra.

- Trwają jeszcze remonty przy pl. Wileńskim, a więc to nie do końca jest tak, że wszystko już zakończono - tłumaczy Milczarczyk. - W uchwale jest jedynie napisane, że ma wrócić na swoje miejsce po remoncie. Nie jest napisane, ile po - mówi wymijająco.

Rozebrany w 2011 r.

Pozwolenie na rozbiórkę pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, wydał 27 października 2011 roku ratusz.

Monument - po odrestaurowaniu i zakończeniu prac przy budowie centralnego odcinka II linii metra miał wrócić na Pragę i stanąć około 80 metrów od dotychczasowej lokalizacji.

Na ponowne ustawienie monumentu nie zgadzają się przede wszystkim politycy prawicy, część mieszkańców. Swój sprzeciw wyrazili artyści i dziennikarze.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" O PROTESTACH W SPRAWIE POMNIKA.

W czerwcu 2014 roku ratusz poinformował, że pomnik nie wróci na Pragę Północ w tej kadencji samorządu.

We wrześniu "Gazeta Stołeczna" napisała, że jest nieoficjalna decyzja o tym, że pomnik na Pragę nie wróci.

W listopadzie miejsce, w którym stał, było miejscem nietypowej dyskusji światopoglądowej - zobacz więcej.

TAK DEMONTOWANO POMNIK:

ep/lulu

Rozbiórka pomnika "Czterech śpiących"

Czytaj także: