Mieszkańcy Woli zażyczyli sobie, by jeden ze skwerów nazwać imieniem psa Fafika – fikcyjnej postaci, która zaistniała w okresie Polski Ludowej. O losie pomysłu zdecydują radni miasta.
Już wkrótce może się okazać, że do Kubusia Puchatka, który ma swoją ulicę w Śródmieściu, może dołączyć kolejna fikcyjna postać. Psa Fafika chcieliby upamiętnić u siebie mieszkańcy okolic ulicy Ogrodowej, Żelaznej i Chłodnej. Właśnie tam znajduje się skwer, na którym często można zobaczyć wychodzące na spacer ze swoimi właścicielami czworonogi. Mieszkańcy złożyli wniosek w tej sprawie i dodali 250 podpisów. Propozycję pozytywnie zaopiniowali między innymi radni z Woli i eksperci z miejskiego Zespołu Nazewnictwa. Dlaczego akurat tę postać chcą upamiętnić?
Znani autorzy
"Pies Fafik jest od roku 1945 mieszkańcem polskiej masowej wyobraźni tak samo jak Kubuś Puchatek. Pojawił się na łamach „Przekroju”, który był jednym z głównych czynników kulturotwórczych w okresie PRL. Co tydzień polska inteligencja śledziła filozoficzne i poetyckie uwagi Psa Fafika, których autorami byli Konstanty Ildefons Gałczyński, Marian Eile, Sławomir Mrożek. Potem pojawił się w prozie i poezji także innych autorów" – czytamy w uzasadnieniu. Do pomysłu nadania nazwy Skwer Psa Fafika przychylili się również miejscy radni z komisji nazewnictwa. Ale to cała Rada Warszawy musi się jeszcze na to zgodzić. Decyzję ma podjąć w najbliższy czwartek. Koszt instalacji tablic z nazwą skweru wyniesie ok. 2 tysięcy złotych. ran/sk