Problemy z oddawaniem rowerów i "wieszająca się aplikacja" – dzień po uruchomieniu pojawiają się pierwsze usterki Veturilo. Next Bike potwierdza: problemy są. I zapewnia, że w ciągu kilku dni znikną. Postanowiliśmy zapytać ZDM czy przed startem systemu został on w ogóle przetestowany.
- Miałem problem z zostawieniem roweru na stacji przy pl. Krasińskich. Zamki w stojakach nie chciały go "przyjąć", choć próbowałem kilka razy. W końcu musiałem zamknąć rower na kłódkę - relacjonował w czwartek rano Andrzej Rejnson, dziennikarz tvnwarszawa.pl.
- Były też problemy z terminalem. Kilkakrotnie pojawiał się komunikat z pytaniem "Czy masz jakieś uwagi?". Nie mogłem odpowiedzieć ani też po prostu go pominąć. Sprawę ostatecznie zgłosiłem na infolinię – dodał.
Podobnych sygnałów jest więcej. Infolinia Next Bike Polska potwierdza: - Dostajemy informacje o problemach ze stacjami. Będziemy je naprawiać. W ciągu kilku dni sytuacja się poprawi – usłyszał nasz dziennikarz.
Usterki do wykonawcy
- System działa dopiero jeden dzień. Wiemy, że tego typu usterki się pojawiają – przyznaje Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, który odpowiada za rowery ze strony ratusza. - Były problemy z elektronicznymi zamkami. Wcześniej też z aplikacją, która po włączeniu nie mogła nawiązać połączenia - przyznaje. Zastrzega jednak, że wszystkie usterki w trybie pilnym przekazywane są do firmy Next Bike Polska.
Tymczasem kilka dni temu jeden z czytelników tvnwarszawa.pl i – jak sam o sobie napisał – entuzjasta i użytkownik rowerów Veturilo wysłał do naszej i innych redakcji szczegółową listę pytań dotyczących przygotowania systemu do nowego sezonu. Dopytywał głównie o przeprowadzane wcześniej testy: czy w ogóle były, kiedy, jak długo trwały?
"Cieszę się ze startu sezonu wypożyczalni, chciałbym jednak prosić o wyjaśnienie kilku rzeczy związanych z ich działaniem. Zwłaszcza, że w ciągu najbliższych miesięcy, jako mieszkańcy Warszawy zapłacimy za niego prawie 50 milionów zł" – napisał pan Tomasz.
Postanowiliśmy zadać te pytania miastu.
Testy - wymóg w umowie
Jak informuje Pieńkos, konieczność przeprowadzenia testów przed startem systemu była zapisana w umowie z wykonawcą. – Takie testy się odbyły. Sprawdziliśmy kilkadziesiąt stacji, sprawność strony, systemu internetowego... – wylicza.
Kiedy? Ile? Niektóre stacje montowane były zaledwie dzień przed 1 marca. – Nigdy nie jest tak, że sprawdzimy dokładnie wszystkie stacje. Sprawdziliśmy jednak wiele z nich – przekonuje rzecznik ZDM i zapewnia, że miasto reaguje na wszelkie sygnały wysyłane od użytkowników.
Wspomniany czytelnik pytał, czy testy trwały osiem godzin bez przerwy (według niego, taki wymóg jest w umowie). – Nawet więcej – odpowiada Pieńkos. I przyznaje, że znaleziono kilka usterek, między innymi z zamkami w stojakach. – Po wszystkim spisaliśmy protokół i przekazaliśmy go wykonawcy – dodaje.
Ponad 4 tysiące rowerów
Rowery Veturilo ruszyły w środę o północy. Mieszkańcy Warszawy mają do swojej dyspozycji 285 stacji (z zaplanowanych 316). Kolejne – jak zapowiedziano na konferencji prasowej – będą uruchamiane w następnych dniach.
W porównaniu do poprzedniego sezonu, rowery mają wyższą kierownicę, większy pojemnik z przodu, a także nowe, nieprzemakalne, żelowe siodełko.
Nowością są rowery elektryczne. Mają zostać uruchomione 1 czerwca, w 10 stacjach w okolicy Skarpy Warszawskiej. - Takiego rozwiązania w Polsce jeszcze nie było, a i w Europie stosowane jest rzadko – chwalił się na antenie TVN24 Tomasz Wojtkiewicz, prezes Next Bike Polska.
Rozpoczął się sezon z rowerami miejskimi
ran/kw/r