P. zatrzymała maltańska policja. Był zdziwiony. Przy sobie miał nóż

Kajetan P. zatrzymany na Malcie
Źródło: TVN24
Kajetana P. maltańska policja - przy współpracy z polską - zatrzymała, gdy wysiadał z miejskiego autobusu w stolicy Malty. W sprawę zaangażowany był też konsulat Tunezji, gdzie prawdopodobnie chciał uciec podejrzany.

- Gratuluje i dziękuję prokuratorom i policjantom za to, że przez pół Europy ścigali skutecznie groźnego przestępcę - powiedział minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak na wspólnej konferencji prasowej z pełniącym obowiązki komendanta głównego policji Andrzejem Szymczykiem.

Ten drugi podał więcej szczegółów dotyczących samego zatrzymania. - Do zatrzymania doszło w stolicy Malty, po wymianie informacji z konsulatem Tunezji. P. był zdziwiony. Został zatrzymany przy wyjściu z miejskiego autobusy. Miał przy sobie rzeczy osobiste, a także nóż. Od razu poprosił o kontakt ze swoim adwokatem.

Nie potwierdziła się tym samym wcześniejsza informacja, jakoby P. został zatrzymany w hotelu. - Zatrzymania dokonali policjanci maltańscy. Odbyło się to bezpiecznie dla postronnych osób - dodał Szymczyk.

- Nasi policjanci oraz policjanci z CBŚP pozostają jeszcze przez 2-3 dni na terenie Malty. Będą przede wszystkim przekazywać wszelkie informacje prokuratorom. Te informacje mogą też dotyczyć chociażby przedmiotów, które zostały zabezpieczone podczas przeszukania Kajetana P. One mogą mieć kluczowe znaczenie w prowadzonym śledztwie - powiedział Borowiak.

Podkreślił, że nie ma na razie informacji, by Kajetanowi P. ktokolwiek pomagał w krajach, przez które się przemieszczał. Zastrzegł, że będzie to jeszcze sprawdzane. Pytany o to, czy ukrywający się mężczyzna zmienił swój wygląd, powiedział, że funkcjonariusze przebywający na Malcie "nie mieli trudności z identyfikacją".

27-letni mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy około godziny 15.30. Zanim dowieziono go na komisariat, o chwilę po 16 informację o zatrzymaniu podał portal tvn24.pl.

r

Czytaj także: