W Ostrołęce (Mazowieckie) ginęły rowery. Policjanci ustalili, że za ich kradzieżą mogą stać chłopcy w wieku 11 i 12 lat. - Teraz zajmie się nimi sąd rodzinny i nieletnich. Skradzione jednoślady zostały odzyskane – poinformował rzecznik tamtejszej komendy.
W ostatnim czasie policjanci z Ostrołęki przyjęli zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru. - W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że w sprawę zamieszane mogą być osoby nieletnie - podał rzecznik ostrołęckiej policji kom. Tomasz Żerański.
Okazało się, że rower ukradli dwaj chłopcy w wieku 11 i 12 lat. W trakcie dalszych czynności ustalono, że wraz z nimi kradzieży dokonywali jeszcze dwaj nieletni w podobnym wieku. - Ich łupem padły cztery rowery o łącznej wartości kilku tysięcy złotych. Policjanci odzyskali wszystkie skradzione jednoślady – przekazał kom. Żerański.
Policjant podkreślił, że chłopcy nie unikną odpowiedzialności. Materiały z tej sprawy w najbliższym czasie zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich. - Zwracamy się z prośbą do rodziców, aby rozmawiali na ten temat ze swoimi dziećmi i interesowali się tym, co robią w wolnym czasie – podsumował kom. Żerański.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Ostrołęce