Hiszpańskiemu właścicielowi w końcu udało się sprzedać grunt po dawnej zajezdni autobusowej przy skrzyżowaniu ulic Chełmskiej i Czerniakowskiej. Do tej pory teren był niezabudowany. Teraz ma tam stanąć wieżowiec.
Firma, która poinformowała o transakcji zaznacza, że działka inwestycyjna przy ulicy Chełmskiej to "jeden z ostatnich niezagospodarowanych gruntów o tak dużej powierzchni położonych w pobliżu centrum miasta". Chodzi o 51 708 metrów kwadratowych.
"Projekt Chełmska to kolejny złożony proces sprzedaży jednego z najciekawszych gruntów w Warszawie i zarazem jedna z największych transakcji na rynku gruntów w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat. Dziękuję naszym partnerom, spółce Sando i Bankowi Pekao S.A. za zaufanie i zgodność w strategicznych momentach procesu” – napisał w komunikacie Emil Domeracki, dyrektor Działu Gruntów Inwestycyjnych w Colliers International. Firma ta doradzała w negocjacji warunków umowy sprzedającemu.
100 000 metrów kwadratowych powierzchni
"Dla nieruchomości wydano już ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę pierwszego etapu inwestycji - 12 337 mkw. powierzchni mieszkaniowej, 8719 mkw. usługowej i 36 369 mkw. powierzchni biurowej. Zgodnie z analizą architektoniczną nieruchomości całkowity potencjał zabudowy działki szacowany jest na blisko 100 000 mkw. powierzchni sprzedaży lub wynajmu” – czytamy dalej w komunikacie.
Nie wiadomo, kto kupił teren i ile zapłacił. - To są dane poufne i nie możemy ich przekazać - powiedziała Sylwia Skubiszewska z Colliers International.
Teren po dawnej zajezdni autobusowej w 2006 roku kupiła hiszpańska firma Sando Inmobiliaria. Do budżetu miasta za grunt trafiło 371 milionów złotych. Deweloper w planach miał budowę ekskluzywnego osiedla. Inwestor zdążył wyburzyć znajdujący się na tym terenie market Billa, ale zanim przystąpił do budowy zaczął się kryzys. W efekcie firma wycofała się z Polski. Kontrolę nad działką sprawował od tej pory bank Pekao S.A.
Hiszpański deweloper sprzedał grunt przy Chełmskiej
ml/mś