Nowa prezes zaprzecza, że wnioskowała o odwołanie zastępców

Komentarze po zmianach w sądzie okręgowym
Źródło: TVN24
Odwołanie wiceprezesów sądu okręgowego przez ministra Zbigniewa Ziobrę przed końcem kadencji wywołało dyskusję w mediach społecznościowych. Były rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości napisał na Twitterze, że zmiana nastąpiła na wniosek nowej prezes Joanny Bitner. Sama prezes temu zaprzecza.

O zmianach w sądzie okręgowym informowaliśmy na tvnwarszawa.pl. 11 września upłynęła kadencja dotychczasowej prezes sądu okręgowego - sędzi Małgorzaty Kluziak. Dzień później minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powołał na to stanowisko sędzię Joannę Bitner. - Prezesa powołaliśmy, ponieważ powstał wakat - powiedział wiceminister resortu Łukasz Piebiak.

Zmiana na tym stanowisku nie wzbudziła kontrowersji. W przeciwieństwie do innej, dokonanej przez ministra sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro odwołał bowiem trzy dotychczasowe wiceprezes sądu okręgowego: Beatę Najjar (wiceprezes do spraw karnych), Ewę Malinowską (do spraw gospodarczych) i Marię Dudziuk (do spraw cywilnych). Mimo że ich kadencje nie dobiegły jeszcze końca. W przypadku sędzi Najjar i Malinowskiej miało to nastąpić w październiku tego roku. Natomiast sędzia Dudziuk miała odejść we wrześniu 2020 roku.

Na nowych wiceprezesów Ziobro mianował: Iwonę Szymkiewicz-Trelkę, Dariusza Dąbrowskiego i Dariusza Drajewicza.

Roszady na stanowiskach skrytykowała między innymi była rzeczniczka sądu okręgowego Anna Ptaszek (była, bo w wyniku zaistniałej sytuacji w czwartek złożyła rezygnację). - To są wieloletni sędziowie, bardzo doświadczeni. Szczególnie przykre jest to, że odwołując ich, nie podano żadnego powodu. A dwie z tych osób w październiku kończą kadencję. W związku z tym nie powstrzymano się przed ich odwołaniem przed upływem kadencji, nie stawiając żadnych zarzutów - skomentowała decyzję ministra.

Dyskusja na Twitterze

W czwartek wieczorem do sytuacji odniósł się na Twitterze były rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta (dziś członek komisji weryfikacyjnej zajmującej się reprywatyzacją). "Kadencje w sądach często się kończą, kończyły się. Nowy Prezes miał prawo zawnioskować o wymianę wiceprezesów i to zrobił" - napisał, co potem zresztą kilkukrotnie podkreślił, na przykład w następującym wpisie: "Nowy Prezes zawnioskował o konkretnych zastępców. Nowy Prezes, a nie min. ZZ [Zbigniew Ziobro - red.]" - napisał.

kadencje w sądach często się kończą, kończyły się. Nowy Prezes miał prawo zawnioskować o wymianę wiceprezesów i to zrobił.— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 13 września 2017

Na powyższy post zareagował między innymi Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Zagadnął pytaniem: "był taki wniosek @joanna_bitner o odwołanie wiceprezesów?". Na które odpowiedziała z kolei krótko sama prezes Bitner. "Nie, nie było" - napisała.

Cześć, Bartku. Właśnie skończyłam sesję i przeczytałam Twoje pytanie. Nie do mnie, ale pozwolisz, że odpiszę: Nie, nie było.— Joanna Bitner (@joanna_bitner) 13 września 2017

Prezes sądu o sprawę zapytała również reporterka TVN24. Joanna Bitner wyraźnie stwierdziła, że nie wnioskowała o odwołanie wiceprezesów sądu, których kadencje przerwało ministerstwo.

W czwartek po południu sekcja prasowa sądu podała, że 13 września nowa prezes Joanna Bitner wystąpiła do ministra sprawiedliwości z wnioskami o powołanie na funkcje wiceprezesów Sądu Okręgowego trójki osób. To właśnie sędziowie Szymkiewicz-Trelka, Dąbrowski i Drajewicz.

Usuną sędziego ze stowarzyszenia?

Joanna Bitner jest wieloletnim członkiem Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Podobnie jak jeden z jej nowych zastępców Dariusz Drajewicz. W piątek po południu Radio Zet podało jednak, że stowarzyszenie rozważa wyciągnięcie konsekwencji wobec Drajewicza, a nawet usunięcie go z organizacji. Decyzja w tej sprawie ma zapaść do końca miesiąca.

Sprawą odwołania trzech wiceprezes ma zająć się w piątek na posiedzeniu plenarnym również Krajowa Rada Sądownictwa.

"Krajowa Rada Sądownictwa (…) podjęła decyzję o rozszerzeniu porządku obrad o sprawę odwołania, przez Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, trzech prezesów Sądu Okręgowego w Warszawie, oraz o zajęcie stanowiska w sprawie kampanii powadzonej przez Polską Fundację Narodową, której celem jest dyskredytowanie sędziów i sądów" - poinformował rzecznik prasowy Rady, sędzia Waldemar Żurek. Na antenie TVN24 stwierdził, że badane będzie, czy za zmianą mógł kryć się wątek osobisty. - W środowisku mówi się, że obecny wiceminister miał prowadzone postępowanie dyscyplinarne i za to odpowiadała jedna z odwołanych pań wiceprezes - powiedział Żurek. Dodał, że ta sprawa będzie badana przez KRS.

Konsekwencja nowej ustawy

Możliwość dokonywania zmian we władzach sądów umożliwia Zbigniewowi Ziobrze nowa ustawa o ustroju sądów powszechnych, która weszła w życie 12 sierpnia.

- To jest konsekwencja nowej ustawy, tego, że minister sprawiedliwości może odwołać prezesa czy wiceprezesów przed upływem kadencji. Takie uprawnienie mu przysługuje i z takiego uprawnienia skorzystał, żeby umożliwić nowe otwarcie w Sądzie Okręgowym w Warszawie – powiedział w rozmowie z TVN24 wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych to jedna z trzech ustaw o sądownictwie, które Prawo i Sprawiedliwość przygotowywało przed wakacjami (oprócz ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym). Jedyna, której prezydent Andrzej Duda nie zawetował.

kw/r

Czytaj także: