114 interwencji, 85 mandatów i 74 pouczenia - to wynik nocnej akcji straży miejskiej. Funkcjonariusze patrolowali okolice klubów i dyskotek w centrum Warszawy. Pijących na ulicach i awanturujących się nie brakowało.
W piątkową noc na ulice miasta wyruszyło kilkadziesiąt patroli. Pierwsza okazja do interwencji pojawiła się już po kilkunastu minutach pracy jednego z patroli.
Mężczyzna przy Nowym Świecie pomalował fragment elewacji kamienicy. Kompletnie pijany, wypowiedział ledwo, że rysunki na elewacji to objawy jego młodzieńczego buntu.
Okolice placu Piłsudskiego. Młode dziewczyny próbowały udowodnić strażnikom, że picie alkoholu w miejscu publicznym nie jest wykroczeniem. Po chwili okazało się, że kilkanaście minut wcześniej dostały mandat właśnie za picie w miejscu publicznym.
Połamali mu nogi
Z kolei przy ulicy Nowogrodzkiej strażnicy zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę. Okazało się, że był pijany, a chwilę wcześniej został pobity – ma połamane nogi.
Do czasu zakończenia nocnego patrolu strażnicy miejscy borykali się z kilkudziesięcioma innymi przypadkami wybryków pijanych osób. Mimo wszystko funkcjonariusze ocenili noc jako spokojną.
Anna Kulbicka bf/ec