Strażnicy miejscy nie mogą na razie karać mandatami za handel prowadzony w miejscach niedozwolonych. Nowe przepisy dające taką możliwość nie są uzupełnione o odpowiednie rozporządzenie. MSW ma je opublikować w najbliższych dniach.
W weekend weszła w życie uchwalona w połowie września nowelizacja Kodeksu wykroczeń. Przewiduje ona karę grzywny oraz możliwość przepadku towaru za handel poza miejscem wyznaczonym przez gminę. Przepisy mają doprowadzić do tego, by sprzedaż była prowadzona bez naruszania zasad uczciwej konkurencji i prawa podatkowego.
"Nowy zapis się przyda"
Rzeczniczka prasowa stołecznej straży miejskiej Monika Niżniak powiedziała we wtorek PAP, że na razie warszawscy strażnicy nie zastosowali w praktyce nowego przepisu.
- Nowy zapis kodeksu jak najbardziej przyda się w codziennej pracy strażnika, wciąż czekamy jednak na rozporządzenie dotyczące wykroczeń, które uprawnienia do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego - zaznaczyła. Dodała, że strażnicy mogą stosować na razie pouczenia lub kierować wnioski do sądu, ale do wtorku takiego przypadku w Warszawie nie było.
Czekają na podpis nowego ministra
Chodzi o rozporządzenie ministrów spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości, będące aktem wykonawczym do wprowadzonych przepisów. W zeszłym tygodniu rozporządzenie podpisał poprzedni minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
- Rozporządzenie jak najszybciej będzie podpisane przez nowego szefa MSW Jacka Cichockiego i niezwłocznie zostanie opublikowane - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa MSW Małgorzata Woźniak. Według niej formalnego ogłoszenia rozporządzenia należy się spodziewać w najbliższych dniach.
Magazyny czekają na towar z nielegalnych stoisk
Monika Niżniak zaznaczyła natomiast, że stołeczni strażnicy mają już prawo do zajęcia towaru z nielegalnego stoiska. Wskazała, że strażnik może zabezpieczyć towar, gdy uzna, że pouczenie lub mandat mogą być nieskuteczne, a towar może być w przyszłości nadal sprzedawany lub ukryty.
- Mamy już przygotowane magazyny, worki i opakowania, jest zapewniony transport i specjalne plomby, poza tym strażnik za każdym razem będzie musiał wykonać dokumentację fotograficzną towaru - wyjaśniła rzeczniczka. Dodała, że Straż Miejska będzie w takich sytuacjach kierowała do sądu wniosek o ukaranie handlarza. O przepadku towaru będzie decydował sąd.
Wcześniejsze zapisy Kodeksu wykroczeń dotyczące zakazu wykonywania działalności gospodarczej bez wymaganego zgłoszenia oraz tamowania bądź utrudniania ruchu na drodze publicznej nie sprawdzały się w walce z nielegalnym handlem ulicznym. Jak wskazywano, nieskuteczne było na przykład nałożenie obowiązku karania mandatami za nielegalny handel na zarządców dróg.
PAP/js