Ursynowscy policjanci aresztowali mężczyznę, który w październiku napadł młodą kobietę spacerującą z niemowlęciem. Napastnik groził ofierze nożem, obrabował ją i napastował seksualnie. Okazało się, że Radosław T. był już karany za podobne przestępstwa. Teraz może trafić za kraty nawet na 12 lat .
Dramatyczne przejścia spotkały na początku października 31-letnią kobietę, która wyszła na spacer ze swoim 9-miesięcznym dzieckiem. Podczas przechadzki zaatakował ją obcy mężczyzna.
Napastnik przewrócił ją na ziemię i zaciągnął w krzaki. Tam przyłożył jej nóż do szyi i zaczął nim grozić. Kobieta, bojąc się o życie swoje i dziecka, oddała mu dwa telefony komórkowe. Mężczyzna zerwał jej też łańcuszek z szyi. To jednak nie wystarczyło. Zaczął napastować swoją ofiarę seksualnie.
Wczesniej też napadał
Po zgłoszeniu napadu na ursynowskiej komendzie policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu wkrótce wpadli na trop sprawcy. Okazało się, że jest to 45-letni mieszkaniec powiatu grójeckiego. Mężczyzna w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa.
Radosław T. nie przebywał jednak w miejscu zamieszkania. Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania, sprawdzając wszystkie miejsca, w których mógł przebywać. Mężczyzna wpadł w piątek na terenie Dworca Zachodniego.
Czeka na wyrok w areszcie
45-latek odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz inną czynność seksualną. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące. W zależności od wyroku za kratami może spędzić od 3 do 12 lat.
Policjanci sprawdzają, czy Radosław T. nie ma związku z innymi podobnymi zdarzeniami.
js