Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka interweniuje w sprawie FC Barcelona Escola Varsovia. W piątek spotkał się z przedstawicielami klubu. - Pokazaliśmy mu wszystkie dokumenty. Usłyszeliśmy zapowiedź wsparcia. Na razie jednak bez konkretów - mówią przedstawiciele szkółki.
O problemach szkółki piłkarskiej pisaliśmy w czwartek. Polfa Tarchomin, właściciel terenu, wypowiedziała jej dzierżawę. - To dla nas wyrok. Zainwestowaliśmy tu ogrom pracy i własnych środków, około 5 mln złotych - alarmował Wiesław Wilczyński, honorowy prezes i założyciel klubu (a także były dyrektor miejskiego biura sportu). W liście poprosił o wsparcie rząd i PZPN.
Najszybciej na apel odpowiedział minister sportu Witold Bańka, który na jednym z serwisów społecznościowych zapowiedział, że w piątek spotka się z władzami FC Barcelona Escola Varsovia.
@hytrekprosiecka @BeataSzydlo @OnetSport Jutro mam spotkanie w tej sprawie.— Witold Bańka (@WitoldBanka) listopad 19, 2015
- Pan minister zapoznał się z dokumentami, które przynieśliśmy. Zapowiedział, że zajmie się sprawą. Ma także na ten temat porozmawiać z ministrem skarbu (któremu podlega Polfa - red.) i panią premier. Konkretów na razie jednak nie było - relacjonuje prezes szkółki.
Do rozmów nie zostali jednak zaproszeni przedstawiciele Polfy. - To nie była konfrontacja, ale spotkanie władz szkółki z ministrem - wyjaśnił Wilczyński.
O przebieg rozmów i działania, które zamierza podjąć minister, zapytaliśmy w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Czekamy na odpowiedź.
Złamali umowę?
Polfa Tarchomin tłumaczy tymczasem decyzję o wypowiedzeniu umowy. - WM Sport (spółka prowadząca szkółkę - red.) łamało warunki umowy, którą z nami zawarło. Chodzi o wybudowanie trzeciego boiska w miejscu, w którym nie było na to naszego pozwolenia - powiedział Tomasz Trela, kierownik działu PR Polfa Tarchomin.
Jak wyjaśnił, umowa zakładała, że dzierżawca wykona na terenie remontu istniejących obiektów (w tym dwóch boisk), a jeśli będzie chciał przeprowadzić jakiekolwiek inne prace, musi poprosić o zgodę.
- W przypadku budowy trzeciego boiska taka prośba do nas nie wpłynęła, dlatego wystąpiliśmy o wstrzymanie prac, tymczasem zostały one jeszcze zintensyfikowane - powiedział Trela.
Jakie konkretnie straty spowodowało wybudowanie boiska? - Nie możemy udzielić informacji na ten temat. Sprawą prawdopodobnie znajdzie finał się w sądzie, nie chcemy pozbawiać się argumentów - odpowiedział przedstawiciel Polfy.
"Mieliśmy prawo"
Z kolei szkółka twierdzi, że do żadnego naruszenia warunków umowy nie doszło. - Mieliśmy pełne prawo do realizacji inwestycji. Zgoda została zapisana w podpisanej przez nas dwa lata temu umowie. Polfa chce jednak zinterpretować przepisy na swoją korzyść – podkreślił Wilczyński.
I dodaje: - Ten teren był tak zaniedbany, że trudno było powiedzieć, czy coś się tam jeszcze znajduje. Tam, gdzie zbudowaliśmy trzecie boisko, wcześniej też istniało boisko. Mamy oświadczenia piłkarzy i trenerów, którzy potwierdzili, że tam trenowali. Mówimy więc o odtworzeniu funkcji, a nie budowie nowego obiektu. Na takie działania zgoda nie była nam potrzebna.
Polfa odpowiada, że to nieprawda i zapewnia, że też ma na to dokumenty. Tymczasem Wilczyński przekonuje, że powody wypowiedzenia umowy są zupełnie inne. - Prowadzenia inwestycji zakazano nam po tym, jak nie zgodziliśmy się na zmianę warunków umowy. Chodziło o umożliwienie jej natychmiastowego rozwiązania – tłumaczy. I dodaje, że zawarta dwa lata temu obowiązuje do 2025 roku.
Nie przyjmuje też możliwości jej wcześniejszego rozwiązania. - W umowie zapisane były tylko dwa powody takiej decyzji. Gdy nie płacimy czynszu i drugi, kiedy przeciwko członkowi władz złożone byłoby oskarżenie do sądu. Żaden z tych wskazań u nas nie zaszło.
Cztery lata z Barceloną
FC Barcelona Escola Varsovia działa w Warszawie od czterech lat. Obecnie pod okiem około 50 trenerów uczy się blisko 1000 dzieci. Trenują w czterech miejscach, w stolicy, w tym w największym kompleksie sportowym właśnie przy ul. Fleminga.
Dziewięciu wychowanków zostało powołanych do reprezentacji Polski.
jk/r