Mieszkają w czteroletnich blokach. Z pleśnią, grzybem i ciągłymi remontami

[object Object]
W bloku pojawiła się pleśńArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/5

Położone na nowo płytki znów odpadły z elewacji. Dach przecieka, jak przeciekał. Na ścianach - grzyb, w piwnicy - woda. Zapuszczone kamienice na Pradze Północ? Nie, tak wyglądają bloki komunalne wybudowane ledwie cztery lata temu na Ursynowie.

- Dziś znów podtopiło nam garaż, pewnie do południa nie zdążą posprzątać - przywitała nas w poniedziałek jedna z lokatorek bloku przy Kłobuckiej 16.

Poprawili płytki, znów odpadły

Pierwsi lokatorzy do pięciu budynków wprowadzili się w Wigilię 2014 roku. Czekali długo - lokale oddano z trzyletnim opóźnieniem. Bloki nie wyglądały jak "typowe osiedle komunalne". Elewacja z płytek udających cegłę klinkierową, kolorowe balkony, podziemne parkingi, obok boiska, dla najmłodszych - place zabaw. Ale problemy zaczęły się szybko i nie skończyły do dziś.

Najpierw zaczęły odpadać płytki z elewacji. W 2017 roku budynek był już całkiem ogołocony, a dzielnica zapowiadała rychły remont. Został przeprowadzony, ale dziś tylko elewacja od strony ulicy wygląda jak zaraz po oddaniu budynku do użytkowania. Kiedy wchodzimy na osiedle, widzimy drewniane ogrodzenie i napis: "UWAGA! Proszę o zachowanie ostrożności w związku z odpadającymi płytkami klinkierowymi z elewacji". Część płytek odpadła kolejny raz.

Wilgoć sprzyja grzybom

Do budynków wchodzimy bez problemu, bo zamki w drzwiach do klatek są zepsute. Klamki wiszą bezwładnie. Na osiedlu miała być ochrona, ale skończyło się na planach. Wita nas zapach grzyba. W windzie spotykamy kobietę. - Nie narzekam. Na mieszkanie czekałam wiele lat, nawet jak umywalka mi odpadła, naprawiłam sama. Wszystkie usterki usuwamy z mężem na własną rękę - opowiada. Po chwili dodaje, że wkrótce się stąd wyprowadza. - Dzieci cierpią na astmę, nie możemy mieszkać w miejscu, gdzie jest pleśń i grzyb - tłumaczy.

A biologicznych wykwitów nie brakuje, szczególnie na ostatnich piętrach. Wina dachu. Mimo że w ubiegłym roku został wyremontowany, to znów przecieka. Na korytarzu na suficie plama przy plamie. - Skoro grzyb jest na suficie, to będzie też u nas w domu - nie ma wątpliwości jedna z mieszkanek.

Nie lepiej dzieje się w garażu, który regularnie jest podtapiany. Po zejściu tam widzimy odpadającą ze ścian farbę. - Nie trzeba być budowlańcem, żeby stwierdzić, że jeszcze w trakcie budowy blok nie został wysuszony - słyszymy od kolejnego rozmówcy.

Problem jest także w piwnicach. Drzwi uległy odkształceniu z powodu wilgoci. Lokatorzy już dawno przestali przechowywać tu swoje rzeczy. Jeden z mieszkańców opowiada nam, że buty zostawione w piwnicy... obrosły mchem.

Zdesperowani ludzie ślą więc pisma do dzielnicy. Bo to - przypomnijmy - bloki komunalne, za które odpowiada samorząd Ursynowa. Dzwonimy do burmistrza Roberta Kempy. - Nie jestem rzecznikiem Piotra Guziała - słyszymy na wstępie. Pije do swojego poprzednika, bo to głównie on odpowiadał za feralną inwestycję.

Feralna inwestycja

Pierwszą łopatę wbito pod koniec maja 2010 roku, lokatorzy mieli wprowadzić się z końcem 2011 roku. Projekt powstał jeszcze za czasów burmistrza Tomasza Menciny (PO) i od początku z inwestycją były problemy. Wybrane w przetargu konsorcjum nie radziło sobie z budową, w końcu jedna z firm je tworzących zbankrutowała. Dzielnica, na której czele stanął podówczas Piotr Guział (Nasz Ursynów), musiała dokładać kolejne miliony, aby poprawiać ujawniające się usterki.

- Posiadam dowody, które wyraźnie wskazują, że burmistrz Guział pod presją wyborów samorządowych, wydał polecenie wydziałowi zasobów lokalowych, żeby zasiedlał budynki, ponieważ w swojej gazetce promocyjnej w 2011 roku chwalił się, że za chwilę rozpocznie zasiedlanie, a przez kolejne trzy lata nie potrafił tego skończyć - przekonuje Robert Kempa i odsyła do rzeczniczki dzielnicy.

Barbara Mąkosa-Stępkowska odpowiada, że Ursynów nie zostawi mieszkańców samych. Konkretnego planu nie przedstawia, informuje jedynie, że dzielnica otrzymała około miliona złotych z rezerwy celowej Biura Polityki Lokalowej z przeznaczeniem na remonty mieszkaniowe. Za te pieniądze mają zostać przeprowadzone prace w budynkach numer: 16, 16B, 18, 18A, 18D.

- Między innymi remont wejść, podestów i podjazdów dla osób niepełnosprawnych, wykonanie izolacji poziomej stropów podziemnych hal garażowych i izolacji pionowej cokołów budynków – wymienia Mąkosa-Stępkowska.

Klaudia Ziółkowska/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl