Miejsce drzew jest w parku, nie przy ulicy. "Po tej lekturze nie zaśniecie"

Górczewska zamknięta przez budowę metra (zdj. archiwalne)Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

Kontrowersyjne stanowisko władz Woli w sprawie wyglądu Górczewskiej po budowie metra. Burmistrz dzielnicy - w oficjalnym piśmie - zaapelował, aby zrezygnować z drzew w pasie drogi. Przekonywał, że zieleń m.in. zasłania znaki i niszczy ciężarówki. Po burzliwej dyskusji w sieci burmistrz Krzysztof Strzałkowski przyznał się do błędu i obiecał nowe stanowisko dzielnicy w tej sprawie.

"Jaka będzie nowa Górczewska? Urząd naszej dzielnicy zabrał głos w dyskusji o koncepcji tej ulicy. Po tej lekturze nie będziecie mogli zasnąć! Upubliczniamy mrożący krew w żyłach opis katastrofalnych skutków ...stosowania zieleni wzdłuż dróg" - drwią na swoim profilu na Facebooku aktywiści stowarzyszenia Wola Mieszkańców. To oni dotarli do dokumentu i zamieścili go w internecie.

Zieleń w parku, nie na ulicy

Stanowisko podpisane przez burmistrza dzielnicy Krzysztofa Strzałkowskiego nie pozostawia wątpliwości: zieleń w pasie drogi jest niedopuszczalna. "Drzewa, krzewy i trawniki powinny być lokalizowane na terenach, których funkcje to przewidują. Takimi miejscami są lasy, parki, skwery poza pasem drogowym, podwórka i tereny osiedlowe" - czytamy w dokumencie. Burmistrz przekonuje, że "roślinność, rozrastając się w drodze zasłania znaki drogowe, które są strategicznym narzędziem do zarządzania ruchem i zapewnienia bezpieczeństwa". Dalej podkreśla, że przez szpalery drzew kierowcy "nie są w stanie widzieć, co się dzieje na chodniku czy ścieżce rowerowej", a mieszkańcy mają utrudniony wyjazd ze swoich posesji.

U.D.Wola nie chce drzew na Górczewskiej.Dotarlismy do pisma podpisanego przez samego burmistrza! Drzewa atakują kierowców, rowerzystów, pieszych...Przy takim podejściu zamieszkamy w betonowo-smogowej dżungli!Protestujemy!@JakubChe @k_wisniewska @G_Walkiewicz @JustynaGlusman pic.twitter.com/9xV7Ut9MCY— Aneta Skubida (@SkubidaAneta) 28 marca 2018

A to nie wszystko. Lista argumentów przeciwko zieleni przyulicznej jest - według Strzałkowskiego - naprawdę długa. Burmistrz wylicza między innymi niszczenie samochodów ciężarowych (które zaczepiają o gałęzie drzew), zapychanie kratek ściekowych przez opadające liście - a co za tym idzie powstawanie kałuż i ochlapywanie pieszych, czy też nierównomierne odmarzanie nawierzchni jezdni przez rzucany przez drzewa cień. "Powyższe negatywne skutki sadzenia roślin w pasie drogowym powinny być brane pod uwagę przy każdym planowanym nasadzeniu (…). Niestety dotychczasowe rozważania wskazują na tendencję zalesiania ulicy Górczewskiej, co jest kierunkiem odwrotnym do logicznego i pożądanego" - konkluduje Strzałkowski w stanowisku.

Zielone korytarze wizytówkami Warszawy

Opinia władz Woli jest sprzeczna z działaniami, które w sferze zieleni przyulicznej propaguje stołeczny ratusz z wiceprezydentem Michałem Olszewskim na czele. W ubiegłym roku zapowiedziano szeroki program zazieleniania kilkudziesięciu arterii w całym mieście. Miały stać się "prawdziwą wizytówką Warszawy".

- Odchodzimy od dominującego w poprzednich epokach podejścia, że ulice są wyłącznie dla samochodów. Widzimy w nich niewykorzystany potencjał. Mogą one służyć nie tylko walce ze smogiem lecz także wzbogacać biologiczne funkcjonowanie miasta - mówił w maju ubiegłego roku Olszewski. - Zieleń przy ulicach będzie dawać Warszawie prawdziwy oddech. Jak tylko drzewa podrosną sprawią, że będziemy poruszać się między dzielnicami w zielonych korytarzach - wtórował mu dyrektor Zarządu Zieleni Marek Piwowarski. Kiedy zapytaliśmy (na Twitterze) wiceprezydenta Olszewskiego o opinię stanowiska wolskich urzędników, odpowiedział ostrożnie: "Nie odbieram nikomu prawa do zajęcia stanowiska/opinii, choć często się z nimi nie zgadzam. W swojej pracy dostaję często skrajne opinie w tej samej sprawie. Znając @KStrzalkowski akurat jestem przekonany, że znajdziemy dobre rozwiązanie" - napisał.

Nie odbieram nikomu prawa do zajęcia stanowiska/opinii, choć często sie z nimi nie zgadzam. W swojej pracy dostaje często skrajne opinie w tej samej sprawie. Znając @KStrzalkowski akurat jestem przekonany, że znajdziemy dobre rozwiązanie. @RKaznowska— Michał Olszewski (@molszew77) 28 marca 2018

"Drzewa atakują kierowców"

Stanowisko Strzałkowskiego wywołało dyskusję w mediach społecznościowych. "Drzewa atakują kierowców, rowerzystów, pieszych. Przy takim podejściu zamieszkamy w betonowo-smogowej dżungli! Protestujemy!" - napisała Aneta Skubida, szefowa Woli Mieszkańców i lokalna radna.

"Kuriozalne stanowisko burmistrza Woli w sprawie ul. Górczewskiej. Nie chce drzew wzdłuż ulicy bo są niebezpieczne (!). To jest prawdziwa twarz rządów PO w Warszawie, z takimi ludźmi @trzaskowski_ będzie chciał walczyć o swoje smart city" - skomentował z kolei Jan Mencwel, prezes Miasto Jest Nasze. Przeciwnego zdania był za to dzielnicowy radny Platformy Obywatelskiej Kamil Giemza. "Odpowiedź mieszkańców na pytanie, czy chcą paraliżu komunikacyjnego z kopcącymi samochodami pod oknami, jest oczywista. Wystarczy porozmawiać, a nie forsować ideologiczne rozwiązania wygodne dla młodych osób pracujących zdalnie" - stwierdził w trakcie dyskusji na Twitterze.

Burmistrz: przyznaję się do błędu

Ostatecznie burmistrz wycofał się ze stanowiska i zapowiedział, że zostanie ono zmienione. - To była techniczna opinia do Biura Mobilności. Przyznaję, że trzeba się z niej wycofać. Jest pełna sformułowań, które absolutnie się nie bronią - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Strzałkowski. - Przyznaję się do błędu. Przyjąłem argumentację tylko jednej ze stron, czyli drogowców. Trzeba to zmienić - dodał.

#Wola przygotowuje stan. ws. #Górczewska. Wiele w opinii technicznej wydziału infrastruktury faktycznie razi. Przyznajemy się do błędu. Liczymy na kompromis między skrajnym opiniami wśród mieszkańców w konsultacjach @MichaWojtcz @WitoldUrbanowic @k_wisniewska— K.Strzałkowski (@KStrzalkowski) 28 marca 2018

Górczewską czekają zmiany w związku z budową metra. Obecnie jej znaczna część jest placem budowy - zamkniętym dla mieszkańców, dostępnym tylko dla komunikacji publicznej i służb miejskich. Burmistrz Strzałkowski uprzedza, że dyskusja o przyszłym wyglądzie jednej z głównych wolskich arterii może być trudna.

- Grupa osób, którzy chcą zwężania ulic jest głośna, ale wąska. Wola jest dość konserwatywna jeśli chodzi o tego typu zmiany - zapowiada. I dodaje, że jego zdaniem remont Górczewskiej powinien być po pierwsze - przeprowadzany etapami, a po drugie - poprzedzony dokładnymi analizami ruchu.

Zobacz jak wygląda budowa II linii metra na Woli

[object Object]
Tarcza pod ziemiąMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Karolina Wiśniewska

Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl