Sztandarową inwestycję województwa, budowę połączenia kolejowego z lotniskiem Modlin, marszałek Adam Struzik chce przekazać jednej z kolejowych spółek. To oznacza, że bezpośrednie kolejowe połączenie do portu lotniczego może powstać dopiero w 2020 roku.
- Samorząd Województwa Mazowieckiego planuje, że całe zadanie zostanie przekazane do realizacji PKP PLK S.A., która będzie beneficjentem projektu w nowej perspektywie na lata 2014-2020 i pozyska na ten cel fundusze unijne - czytamy w odpowiedzi marszałka Mazowsza Adama Struzika na interpelację radnego Grzegorza Pietruczuka. Chodzi o budowę kilkukilometrowego odcinka torów pomiędzy stacją PKP Modlin a portem lotniczym w tej miejscowości.
"Do 2015 roku mało realne"
PKP PLK potwierdza, że takie rozmowy się rozpoczęły, a kolejarze zapoznali się z projektem.
- Przeprowadzenie prac budowlanych do 2015 roku uznaliśmy za mało realne - ocenia Maciej Dutkiewicz z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK.
Kolejna unijna perspektywa finansowa obejmuje lata 2014-2020. Jednak kolejarze nie są w stanie przewidzieć, czy wtedy ruszą prace.
- Jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o konkretnych punktach planu inwestycyjnego, który będzie w przygotowaniu - wyjaśnia Dutkiewicz.
Jak dodaje, obecnie PLK prowadzi prace związane z przygotowaniem włączenia linii na lotnisko w Modlinie do sieci torów zarządzanych przez spółkę.
- Przygotowujemy się do wypracowania warunków technicznych połączenia torów, systemów sterowania ruchem. Przypomnę, że w ramach modernizacji trasy Warszawa – Nasielsk (część trasy ze stolicy do Gdyni – red.) zarezerwowaliśmy miejsce na odnogę ze stacji Modlin do lotniska - zauważa Dutkiewicz.
Kolejne rozmowy mają odbyć się w kwietniu, po tym, jak Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska rozpatrzy uwagi od decyzji środowiskowej złożone przez fundację ekologiczną Greenmind.
Problemy inwestycji
Początkowo bezpośrednie połączenie kolejowe do lotniska Modlin miało być gotowe wraz z oddaniem do użytku portu. Jednak przygotowania do inwestycji napotykały na trudności.
Budowę oprotestowali ekolodzy, którzy troszczyli się o kilkanaście nietoperzy zamieszkujących tunel Fortów Modlińskich (są położone w okolicy planowanej linii kolejowej). Nadrobić czas miała pomóc specustawa przygotowana na Euro 2012. Dopuszcza ona, by po zakończeniu turnieju piłkarskiego inwestycje pomyślane właśnie na Euro realizować w oparciu o jej zapisy, co znacznie skraca ścieżkę administracyjną. Wojewoda Mazowiecki stwierdził jednak, ze wydanie decyzji lokalizacyjnej w oparciu o tę ustawę jest niezgodne z prawem. W międzyczasie Trybunał Konstytucyjny, na wniosek prezydenta Bronisława Komorowskiego, zajął się nowelizacją i stwierdził, że po zakończeniu mistrzostw nie można już realizować żadnych inwestycji w oparciu o nowelizację specustawy. Po niekorzystnej decyzji wojewody i wyroku Trybunału, władze Mazowsza chciały zbudować połączenie w oparciu o inną ustawę. Tym razem dotyczącą planowania i zagospodarowania przestrzennego. - To jednak wymagałoby zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, co jest procesem długotrwałym i uniemożliwi zrealizowanie projektu w ramach funduszy unijnych na lat 2007-2013 - przyznał marszałek Struzik.
Co z pieniędzmi z Unii?
Po decyzji marszałka Struzika, mazowieccy radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej będą domagali się wyjaśnień, co z ponad 100 milionami złotych, które Unia przeznaczyła na to połączenie kolejowe.
- Będziemy chcieli się dowiedzieć, czy te środki finansowe uda się przeznaczyć na co innego, czy urząd marszałkowski zwróci je - precyzuje radny Pietruczuk. - Po raz kolejny nie udaje się zrealizować inwestycji kluczowej dla województwa. To bardzo martwi, szczególnie, że z tego bezpośredniego połączenia na samo lotnisko korzystałoby wielu podróżnych.
Jak dotąd władze Mazowsza wydały ponad 3 mln złotych na dokumentację przedprojektową (m.in. koncepcja programowo-przestrzenna, raport środowiskowy). Z ramienia zarządu województwa nadzór nad inwestycją miała sprawować spółka Centrum Praha (jej wiodącą działalnością jest wynajem powierzchni biurowych). Jednak 19 marca marszałek Struzik uchylił decyzję powierzającą jej to zadanie.
Zamknięte lotnisko
Lotnisko Modlin nie działa od trzech miesięcy. Stało się to po tym, jak inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dwóch tzw. progów betonowych - odcinków o długości 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego. Droga startowa skróciła się do 1500 m, dlatego samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą tam wykonywać operacji lotniczych.
Bartłomiej Frymus – b.frymus@tvn.pl // ec/mz
Tak wygląda naprawa w Modlinie:
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl