- Komisja złożona m.in. z ekspertów i inspektorów nadzoru budowlanego oceni stan mostu. Oszacują oni także skalę zniszczeń - informuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl kpt. Michał Konopka.Najważniejszym zadaniem komisji będzie ustalenie, czy pożar nie naruszył konstrukcji mostu. - Na ten moment możemy powiedzieć, że spaleniu uległa drewniana konstrukcja podestów, które znajdowały się pod mostem. To były ciągi techniczne - mówi st. bryg. Zbigniew Szczygieł.
Na moście widoczne są także uszkodzenia nawierzchni. - Od działania temperatury asfalt na moście nieznacznie się uniósł. Z zewnątrz to może wyglądać nieciekawie, ale na pewno nie uległa odkształceniu konstrukcja, na której ten asfalt jest położony - informuje Szczygieł. - Zniszczenia sięgają do połowy mostu - dodaje.
Najpierw uruchomią buspasy?
Na wczorajszej konferencji wiceprezydent Jarosław Jóźwiak zapowiedział, że w niedzielę "we wczesnych godzinach popołudniowych" będzie wiadomo, kiedy trasa zostanie udostępniona kierowcom.
- Części zewnętrzne mostu, na wysokości buspasów, wydają się nienaruszone, ale to w niedzielę od rana będą oceniać eksperci z Politechniki Warszawskiej - zaznaczył Jóźwiak.
- Może być tak, że najpierw będą udostępnione same buspasy - powiedział Jóźwiak.
Władze miasta na razie nie chcą jednak oceniać, jak długo może potrwać remont przeprawy. - To zależy od izolacji i blachy, w tego jakim jest stanie - tłumaczył Jóźwiak.
Straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze około godz. 17.30. Pożar wybuchł po praskiej stronie, ale stopniowo rozprzestrzenił się do połowy długości mostu. Akcja gaśnicza trwała blisko 12 godzin.
Pożar konstrukcji mostu Łazienkowskiego
jk