Kolejny świdermajer w ogniu. Przez otwory w dachu lali pianę do wnętrza

Pożar świdermajera w Wawrze
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
W poniedziałek po południu w Wawrze zapalił się opuszczony świdermajer. Akcja straży trwała kilka godzin. Dostęp do źródła ognia był bardzo utrudniony.

Kończy się akcja straży pożarnej przy skrzyżowaniu ulic Patriotów i Owocowej w Wawrze, gdzie zapalił się opuszczony świdermajer.

- Ogień jest już ugaszony. Wozy strażackie powoli wracają do jednostek. W pustostanie nikogo nie znaleziono - przekazał o 20.00 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Świdermajer w Wawrze został ugaszony

Ogień w drewnianym domu wybuchł w poniedziałek po 16.00. Na miejsce przyjechało siedem zastępów straży pożarnej. Do akcji gaśniczej użyli dwóch podnośników.

Dostęp do źródła pożaru był utrudniony. Jak mówi nasz reporter, zlokalizowane było w dachu. W związku z tym, że dom był w bardzo złym stanie, strażacy gasili go z zewnątrz. Zrobili otwory w dachu i do nich wlewali pianę.

Pożar w Wawrze

Teraz do akcji wkroczy policja. - Teren trzeba zabezpieczyć, bo budynek grozi zawaleniem - przekazał nasz reporter.

- Policja zbada przyczyny pożaru - zapowiedział Piotr Świstak ze stołecznej komendy.

Popadły w ruinę

Świdermajer to styl domów letniskowych, które powstawały na przełomie XIX i XX wieku na linii otwockiej. Drewniane budynki charakteryzowały się lekką architekturą, miały bogato zdobione werandy. Często stawały bezpośrednio na ziemi, bez solidnych fundamentów. Po II wojnie światowej dawne pensjonaty masowo przekształcono w mieszkania komunalne.

W ostatnich latach wiele świdermajerów w Otwocku, Józefowie czy Wawrze spłonęło w niewyjaśnionych okolicznościach.

su/lulu

Czytaj także: