Wysokie, niskie, szczupłe i puszyste. 20-latki, 30-latki i 50-latki. Różniło je wiele, ale łączyło jedno - strój. Każda z nich miała na sobie tylko bieliznę. Wszystkie te kobiety zebrały się w niedzielne popołudnie na placu Zamkowym i nie zważały na to, że o tej porze to jedno z najbardziej obleganych przez turystów miejsc w Warszawie.
W pokazach The Real Catwalk może wziąć udział każda kobieta, niezależnie od wieku, kształtu czy rozmiaru swojego ciała. Takie akcje odbywały się już w innych wielkich miastach między innymi w Nowym Jorku czy Mediolanie. W zgłoszeniu wystarczyło podać swoje imię i nazwisko, konto na Instagramie, numer telefonu i zdjęcie oraz napisać kilka słów o sobie.
Ale, jak zaznaczyła organizatorka akcji Zuzanna Zakrzewska, warunkiem uczestnictwa w pokazie były inne motywy niż te związane z wyglądem. - W pokazie może wziąć udział każdy, kto chce wyjść ze strefy komfortu, pokazać światu różne oblicza piękna i co najważniejsze - zamanifestować walkę z uprzedzeniami - napisała na facebookowej stronie.
"Różnorodność jest piękna"
Nie chodziło o epatowanie seksualnością, ale zaakcentowanie, że piękno i pewność siebie nie zależy tylko od wyglądu. - Proszę, zastanówcie się, po co był ten pokaz. Czy myślicie, że tylko po to, aby paradować w szpilkach i bieliźnie? Czy może miało to jakieś przesłanie? Dla Ciebie, człowieku! Żebyś zaczął myśleć? Różnorodność jest piękna i różnorodność jest prawdziwa - zaznaczyła organizatorka.
I dodała, że w pokazie wzięły udział osoby, które "akceptują swoje ciało i walczą z uprzedzeniami": - To pokaz dla prawdziwych ludzi - takich, którzy żyją wśród Was. Pokaz dla ludzi, którzy chcieliby, ale się wstydzą. Którzy chcieliby, ale wciąż słyszą jakieś komentarze.
mp
The Real Catwalk w Warszawie