Kierowcy stali w korku na A2 w stronę Warszawy. Służby sprzątały po wczorajszym wypadku

GDDKiA przekazała w komunikacie, że samochód ciężarowy uderzył w bariery energochłonne. "Jedna osoba została ranna. Jezdnia w kierunku Warszawy zablokowana" - poinformowano najpierw w środę. Drogowcy szacowali w komunikacie, że utrudnienia mogą potrwać do około godziny 21.

Po godzinie 20 sierżant sztabowy KSP Rafał Markiewicz przekazał, że przywrócono ruch w kierunku Warszawy i Poznania.

Jak poinformowała KSP na Twitterze, "kierujący tirem złapał gumę, następnie zjechał na pas rozdzielający jezdnie, przebił bariery ochronne i się przewrócił". Autostrada jest już przejezdna. "Obecnie dopuszczone są dwa pasy ruchu w obu kierunkach" - dodała policja.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. "Kierowcom, ani nikomu (innemu), nic poważnego się nie stało, nie potrzebowali hospitalizacji" - poinformował portal Grodzisk news, cytując rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim aspiranta Krzysztofa Stefaniaka.

Jednak w czwartek rano kierowcy wciąż stali na A2 w korku. GDDKiA przekazała, że trwa jeszcze sprzątanie jezdni po wieczornym zdarzeniu. "Trwają prace związane z usuwaniem samochodu ciężarowego. Jezdnia w kierunku Warszawy zablokowana" - przekazano.

Samochody stały w korku przed węzłem Grodzisk Mazowiecki w kierunku Warszawy. Wyłączony z ruchu był kilkunastokilometrowy odcinek autostrady. Ruch został wznowiony po 9.30.

Dodatkowe pasy A2 między Warszawą i Łodzią. Pieniędzy nie ma, są "konsultacje rynkowe".