"Karta Warszawiaka to ochłap"

Nie milkną komentarze o Karcie Warszawiaka
Nie milkną komentarze o Karcie Warszawiaka
Źródło: ZTM

Piotr Guział, lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej krytykuje ostatnie propozycje Ratusza ws. wprowadzenia Karty Warszawiaka. Nazywa je "ochłapem i kpiną z mieszkańców miasta".

- Warszawska Wspólnota Samorządowa stoi na stanowisku, że dla osób płacących podatki w stolicy cena biletów powinna być obniżona w sposób istotny, czyli o 50 proc. Wtedy osoby płacące podatki w innych miejscowościach miałyby realną zachętę do przeniesienia się do stołecznych urzędów skarbowych, a przy okazji komunikacja zbiorowa byłaby interesującą finansowo alternatywą dla podróży samochodem – czytamy w oświadczeniu Piotra Guziała, lidera WWS.

To jego reakcja na najnowsze propozycje Ratusza. Urzędnicy zapowiedzieli w czwartek likwidację biletów jednorazowych, trzydniowych, 40 i 60 minutowych. W zamian wprowadzony ma być bilet 75 minutowy (za 4,40 zł) oraz weekendowy (ważny w obu strefach) za 28 zł oraz 40 zł dla grup do 5 osób.

Karta za podatki

Dla osób, które płacą podatki w Warszawie będzie Karta Warszawiaka. Za bilet 30-dniowy, po podwyżce w styczniu 2014 r., osoby z kartą zapłacą 98 zł (o 2 zł taniej niż teraz - red.), a pozostali 110 zł, za 90-dniowy zaś odpowiednio 250 zł (tyle samo co obecnie - red.) i 280 zł.

Karta ma obowiązywać w obu strefach biletowych, czyli będą mogli z niej korzystać ci, którzy mieszkają w stolicy, ale do pracy dojeżdżają pod Warszawę. Ma to zachęcić do płacenia podatków w stolicy osoby, które tu mieszkają, ale z urzędem skarbowym rozliczają się gdzie indziej. Ich liczbę ratusz szacuje na kilkaset tysięcy.

O zmianach cen biletów mów Hanna Gronkiewicz-Waltz:

O zmianach cen biletów mów Hanna Gronkiewicz-Waltz

"Pogrzebała nadzieje mieszkańców"

- Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz pokazała w jaki sposób ma funkcjonować Karta Warszawiaka. Pogrzebała tym samym nadzieje mieszkańców naszego miasta na to, że zostanie im przedstawiona ciekawa i atrakcyjna oferta, szczególnie w obszarze cen biletów komunikacji, najwyższych w Polsce. Tego, co zostało przedstawione, nie można nazwać nawet ochłapem – ocenił Guział, który jest jednocześnie burmistrzem Ursynowa.

Guział twierdzi również, że proponowane zmiany w taryfie biletowej nie zminimalizują procederu fałszowania biletów kodowanych na karcie miejskiej.

- Nasze źródła zbliżone do ZTM mówią, że skala fałszerstwa sięga już rocznie od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu milionów złotych utraconych wpływów – twierdzi lider WWS.

Propozycja za ćwierć miliarda?

Zarząd Transportu Miejskiego i Ratusz na razie nie skomentowały zarzutów Guziała.

Nieoficjalnie przedstawiciele Ratusza twierdzą, że wprowadzenie Karty Warszawiaka z 50 proc. zniżką to koszt nawet ćwierć miliarda złotych.

Jarosław Jóźwiak o Karcie Warszawiaka:

Jarosław Jóźwiak o Karcie Warszawiaka

Piotr Guział to lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Jak sam podkreśla jest twarzą akcji referendalnej ws. odwołania prezydent Warszawy. Z lewicą związał się już w 1997 roku. Od 1998 roku był radnym Ursynowa, a trzy lata temu skorzystał z szansy i zasiadł na fotelu burmistrza dzielnicy już jako założyciel stowarzyszenia Nasz Ursynów.

bf//par

Czytaj także: