Partnerstwo prywatno-publiczne, ułatwienia dla inwestorów, wsparcie dla lokalnych małych i średnich przedsiębiorstw - to niektóre pomysły, zaprezentowane przez kandydatów na prezydenta Warszawy podczas debaty zorganizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą.
W czwartek w Warszawie na debacie zorganizowanej przez KIG pt. "Co Warszawa może jeszcze zaoferować przedsiębiorcom?" spotkało się pięciu kandydatów ubiegających się w najbliższych wyborach o fotel prezydenta Warszawy. Byli to: Joanna Erbel z Partii Zieloni, Piotr Guział z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, Jacek Sasin z PiS, Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu oraz Sebastian Wierzbicki - kandydat SLD.Jak podkreślił otwierając debatę prezes KIG Andrzej Arendarski, Izba nie opowiada się za żadną z opcji politycznych reprezentowanych przez zaproszonych kandydatów. - Ale chcemy wspierać ludzi mądrych i gospodarczych, dlatego postanowiliśmy spytać osobiście kandydatów, jaką mają wizję Warszawy - wyjaśnił.
Bez Prezydent
W debacie kandydatów na prezydenta nie uczestniczyła walcząca o reelekcję obecna prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak wyjaśnił prezes KIG Andrzej Arendarski, odpowiadając na jego zaproszenie Gronkiewicz-Waltz odmówiła osobistego udziału w debacie i zaproponowała stawiennictwo wydelegowanej przez nią osoby. - Ze względu na to, że ta debata ma polegać na osobistym uczestnictwie i rozmowie z kandydatami, musieliśmy odmówić - poinformował Arendarski.
Wierzbicki chce zmiany sposobu zarządzania
Sebastian Wierzbicki z SLD przedstawiając swój program podkreślił, że "w pierwszej kolejności" zamierza zmienić sposób zarządzania Warszawą. - Trzeba nią zarządzać w sposób nowoczesny, europejski, czyli wspólnie z mieszkańcami, z różnego rodzaju organizacjami i spółdzielniami mieszkaniowymi - zadeklarował.
Jego zdaniem obecnie Warszawa nie wykorzystuje swojego potencjału w zakresie zachęcania przedsiębiorców do inwestowania w mieście. - Rządzący przyzwyczaili nas do tego, że szukają pieniędzy na rozwój Warszawy w kieszeniach warszawiaków. Mieliśmy do czynienia z podwyżkami dotyczącymi niemal wszystkiego: za powietrze, za wodę, za ścieki, za żłobki, przedszkola, komunikację. Nie poszukiwano w tym czasie alternatywnych źródeł dochodów dla miasta - mówił Wierzbicki.Zdaniem kandydata SLD takich źródeł miasto powinno poszukiwać w obszarach partnerstwa prywatno-publicznego, nowych inwestycji tworzących miejsca pracy, co wiąże się z płaceniem podatków do kasy miejskiej, a także ułatwieniu działalności - w miejsce tworzonych barier - dla warszawskich rzemieślników.
Erbel stawia na lokalność
Kandydatka Zielonych Joanna Erbel zapewniła, że jeśli wygra wybory postawi na "lokalność". - Chodzi nie tylko o to, żeby mieszkańcy mieli blisko do żłobka, przedszkola, czy miejsc aktywności, ale także o to, żeby wspierać lokalny handel. Jako warszawiacy i warszawianki chcemy kupować lokalnie i to jest trend, który widać przy wielu protestach przeciwko takim działaniom jak np. duże ekspansje Biedronki - mówiła kandydatka Zielonych.
Pakt Guziała
Przedstawiciel Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, burmistrz Ursynowa Piotr Guział poinformował, że jego program wyborczy nosi nazwę "4x4 - nowy pakt dla Warszawy. Jak wyjaśnił słowo "pakt" w jego haśle oznacza: partnerstwo, administrację, kapitał ludzki i transport. - To cztery dziedziny, które można w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania zmienić - zapewnił. Jego zdaniem partnerstwo ma polegać na tym, że Urząd Miasta będzie uzgadniał swoje decyzje z zainteresowanymi. Dlatego Guział chce wprowadzić funkcje menadżerów: ulicy, placów itp., którzy uzgadnialiby z przedsiębiorcami i mieszkańcami ich potrzeby i poszukiwali korzystnych rozwiązań.
- Tak, żeby wszyscy zainteresowani mogli w tych miejscach funkcjonować jak najefektywniej, a wszelkie bariery urzędnicze były likwidowane - wyjaśnił. W zamyśle Guziała byłyby to osoby podległe bezpośrednio prezydentowi miasta, rekrutowane z obecnie zatrudnianych urzędników tak, by nie zwiększać zatrudnienia.
Rozwój obszaru społecznego
Swoją wizję nowoczesnej Warszawy przedstawił także Jacek Sasin, kandydat PiS do fotela prezydenta stolicy. - Nowoczesność to nie tylko wielkie inwestycje infrastrukturalne jak: metro, mosty, drogi, obwodnice (...). Musi być również dostrzegany drugi obszar, który dziś jest mocno zaniedbany, jest to obszar społeczny - mówił Sasin. Jest to kultura, edukacja, zdrowie i pomoc społeczna - które w ocenie Sasina są obecnie w zapaści. Kandydat PiS zapewnił, że na rozwój w tym zakresie znajdzie pieniądze.Jednym ze źródeł ich pozyskania mają być nowi podatnicy. Jak oszacował 1-2 mld zł rocznie Warszawa traci, bo osoby przyjezdne nie są zachęcane do płacenia podatków w Warszawie (Sasin sam się publicznie przyznaje, że podatków w Warszawie nie płaci - PAP). Sasin chce też ograniczyć administrację miejską, by ta była tańsza. Oszczędności zapowiada też w lepszym planowaniu i przeprowadzaniu inwestycji tak, żeby "nie przepłacać". Partnerstwo prywatno-publiczne i ułatwienia dla inwestorów mają jego zdaniem zwiększyć poziom inwestycji w mieście.
Rozenek o dzikiej reprywatyzacji
Andrzej Rozenek zapowiedział, że jako prezydent stolicy powstrzyma "dziką" reprywatyzację i zlikwiduje straż miejską, gdyż ta formacja jest "skompromitowana". W zamian za to Rozenek chce przeznaczyć większe środki na policję, a cześć kompetencji straży miejskiej przekazać urzędnikom. Zapowiedział też, że wprowadzi bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla dzieci, młodzieży, osób starszych i bezrobotnych oraz uruchomi program dopłat do wynajmu mieszkań dla osób, które zdecydują się płacić podatki w Warszawie. W ciągu swojego urzędowania w każdym budynku należącym do miasta wprowadzi normę energetyczną ISO 50001, co ma zapewnić miastu "gigantyczne oszczędności" na zmniejszeniu zużycia energii - nawet do 92 proc. na jednym budynku. Wprowadzi też oświetlenie ledowe na warszawskich ulicach, a także obniży czynsze po to, by miejskie lokale użytkowe nie stały puste.
PAP/jb/ran
Źródło zdjęcia głównego: Krajowa Izba Gospodarcza