O możliwości usunięcia tablic upamiętniających Lecha Kaczyńskiego przed ratuszem i wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim informowaliśmy we wtorek.
Stołeczny konserwator zabytków w przyszłym tygodniu ma ostatecznie wezwać wojewodę do usunięcia głazu z tablicą przy placu Bankowym. Dlaczego wojewodę? Bo większość udziałów budynku, w którym urzęduje na co dzień Hanna Gronkiewicz-Waltz należy do niego, także on odpowiada za instalację monumentu.
Sprawa trzech tablic sprzed Pałacu Prezydenckiego jest nieco inna. Wiceprezydent Jarosław Jóźwiak mówił o gotowości do porozumienia z urzędnikami prezydenta Andrzeja Dudy, więc formalnie kontroli nie przeprowadzono. - Kancelaria Prezydenta zadeklarowała chęć dobrowolnego usunięcia tablic i zalegalizowania ich w uzgodnieniu z konserwatorem – zapewniał zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Kancelaria: teren niewpisany do rejestru
Czy urzędnicy z Krakowskiego Przedmieścia podzielają to koncyliacyjne nastawienie? Z informacji, które płyną z pałacu wynika, że nie do końca. - Uprzejmie informujemy, że tymczasowa instalacja artystyczna upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej została umieszczona na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Teren ten należy do Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i nie jest wpisany do rejestru zabytków – umieszczenie więc na nim tymczasowej instalacji, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego, nie wymaga uzyskania żadnych zgód czy pozwoleń – wyjaśnia biuro prasowe kancelarii w odpowiedzi na nasze pytania.
W związku z tym na chwilę obecną nie został określony termin demontażu. - W dniu wczorajszym (czwartek - red.) do Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta RP zatelefonował Pan Piotr Brabander, Stołeczny Konserwator Zabytków proponując spotkanie. Jego termin zostanie niezwłocznie ustalony – podało w piątek biuro prasowe prezydenta.
Konserwator: element chronionego układu
Jednak zastępca stołecznego konserwatora zabytków Michał Krasucki twierdzi, że urzędnicy Dudy nie maja racji.
- Nie mam wątpliwości, że teren przed Kancelarią Prezydenta jest objęty ochroną konserwatorską, bo jest przecież elementem chronionego układu urbanistycznego Krakowskiego Przedmieścia. Mamy na to potwierdzenie od wojewódzkiego konserwatora zabytków, który interpretuje zakres wpisów, jeśli są jakiekolwiek wątpliwości - mówi nam Krasucki.
Twierdzi ponadto, że telefon Brabandera to nie pierwszy kontakt między instytucjami. - Kancelaria rozpoczęła już jakiś czas temu rozpoczęła z nami rozmowy na temat tablic, w celu uzgodnienia procedury, która finalnie być może pozwoli doprowadzić do zgodności z prawem tych instalacji – informuje zastępca stołecznego konserwatora.
- Gdyby kancelaria zawczasu wystąpiła o pozwolenie do konserwatora to bardzo możliwe, że taką zgodę by otrzymała. Tak samo jak w przypadku innych czasowych elementów, które się tam czasami pojawiają - podsumowuje nasz rozmówca.
Kancelaria: Tablice są legalne
Tak o sprawie mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz:
Hanna Gronkiewicz-Waltz w "Faktach po Faktach"
A tak skomentował ją Jarosław Kaczyński:
Kaczyński o zapowiedzi usunięcia tablic smoleńskich
b/r