Od ogłoszenia decyzji o referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy minął już ponad tydzień. Ratusz, który na bieżąco informuje media i mieszkańców o sprawach ważnych dla miasta, nadal nie poinformował, jakie formalności muszą załatwić niezameldowani mieszkańcy, by móc głosować w referendum. Zapytaliśmy urzędników o te procedury. Okazuje się, że duże wątpliwości budzi sposób weryfikacji deklaracji o stałym zamieszkaniu na terenie Warszawy.
Państwowa Komisja Wyborcza informuje, że urzędnicy mają obowiązek sprawdzić, "czy osoba wnosząca wniosek o wpisanie do rejestru wyborców spełnia warunki stałego zamieszkania na obszarze danej dzielnicy". Mówi o tym Kodeks wyborczy. Jak dowiedzieliśmy się także w PKW, "przepisy prawa wyborczego nie określają trybu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego".
Eksperci ostrzegali
Zaraz po decyzji o referendum, eksperci wskazywali w TVN 24, że jest pole nawet do nadużyć.
- Są niebezpieczne możliwości przenoszenia ludzi masowo. W ostatniej chwili robi się "nalot". Mieliśmy takie przypadki w mniejszych miastach – zwracał niedawno uwagę w rozmowie z TVN24 Jerzy Regulski, ekspert w dziedzinie samorządowej.
- Doświadczenia pokazują, że w różnych okręgach wyborczych takie sytuacje miały miejsce – potwierdził mecenas Piotr Schramm. Jego zdaniem taka sytuacja możliwa jest w Warszawie: - Nagle, w dniu referendum, czy też przed dniem referendum, pojawi się cała rzesza dodatkowych osób, które będą przyjeżdżały do Warszawy, a są po stronie osób, które domagają się odwołania prezydent – przewiduje Schramm.
- Prezydent miasta Warszawy będzie miał ograniczone możliwości weryfikacji - oceniał z kolei Marek Chmaj, konstytucjonalista.
CZY PRZED REFERENDUM PRZYBĘDZIE WARSZAWIAKÓW? ZOBACZ REPORTAŻ MICHAŁA TRACZA:
Głosować w referendum mogą tylko mieszkańcy Warszawy
Jak na ewentualne oszustwa przy składaniu wniosków przygotowani są stołeczni urzędnicy?
"Będą czynności"
Szefowa Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Warszawie, Anna Lubaczewska podaje, że wniosek o wpis do rejestru wyborców nie wymaga uzasadnienia, ale jeśli ktoś ma dokumenty, które uprawdopodobnią to, że jesteśmy mieszkańcem dzielnicy (np. poświadczą czasowe zamledowanie), można je także złożyć.
Pytana o weryfikację, ucina: - Przed wydaniem decyzji na pewno będą wykonane wszystkie czynności, w celu sprawdzenia, czy dane podane we wniosku są zgodne z prawdą.
Dopytywana o sposób weryfikacji wniosków, odsyła jednak do ratusza.
Co zrobić, żeby zostać dopisanym do rejestru wyborców?
"Są procedury"
Jarosław Jóźwiak, pełnomocnik ds. wyborów w ratuszu i p.o. dyrektora Centrum Komunikacji Społecznej mówi, że obywatel musi udowodnić, że przebywa stale na terenie Warszawy, z zamiarem stałego pobytu.
- Jeśli dołączy dokumenty potwierdzające, że przebywa tu w sposób stały, na pewno ten wniosek będzie mógł być szybciej rozpatrzony, bo całe postępowanie dowodowe będzie wtedy łatwiejsze - informuje i dodaje, że może być to meldunek czasowy czy umowa najmu.
- A co jeśli ktoś złoży wniosek bez dokumentu poświadczającego, że tu mieszka?- Czy urzędnicy każdą taką osobę będą prosić o doniesienie dokumentów?- Czy będą szli na miejsce sprawdzić, czy rzeczywiście ktoś tam mieszka?
Do tych pytań Jóźwiak się nie odniósł. Zapewnił jedynie: - To postępowanie kończące się decyzję administracyjną. Aby wydać decyzję, trzeba przeprowadzić postępowanie.
Twierdzi też, że - "jeśli to będzie konieczne" - osoba, która złoży taki wniosek, będzie musiała udowodnić, że mieszka w Warszawie, przedstawiając np. umowę najmu mieszkania.
Wcześniej rzeczniczka Ratusza informowała, że urzędnicy uwierzą nam na słowo.
Jóźwiak dodaje, że przed referendum urzędnicy nie dostali dodatkowych instrukcji ws. sprawdzania wniosków.
A jak to wygląda w dzielnicach?
Białołęka: 3 dni to mało
Na Białołęce każdy, kto złoży wniosek i zadeklaruje, że mieszka w dzielnicy, może liczyć na dopisanie do rejestru wyborców. Gdy pytamy o weryfikację, rzeczniczka przyznaje, że trzy dni to mało, żeby sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście mieszka w dzielnicy. - Do tej pory wydawaliśmy je na podstawie oświadczenia - podała. I dodała, że nie ma wytycznych z ratusza, jak takie sprawy przed zbliżającym się referendum rozpatrywać.
Zaznaczyła tylko, że jeśli ktoś złoży wniosek w piątek przed referendum, urzędnicy mogą już nie zążyć z dopisaniem go do rejestru.
Ursynów: Urzędnicy prawdopodobnie zadzwonią
Janina Rogg, wiceburmistrz Ursynowa zaznacza z kolei, że składający wniosek musi liczyć się z weryfikacją. Dodaje, że ułatwieniem będzie, jeśli ktoś przyjdzie np. z umową najmu mieszkania lub aktem notarialnym. Takie dokumenty nie są jednak wymagane "na wejście"
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT SKŁADANIA WNIOSKÓW.
Co z wnioskami, do których nie dołączono dowodu w postaci np. umowy najmu? Czy prawdziwość wszystkich będzie sprawdzana? - Z tego, co się dowiedziałam, z procedur, jakie obowiązują, weryfikujemy każdy wniosek - twierdzi Rogg.
Jak mówi, jeśli nie przynieśliśmy dowodu na to, że jesteśmy mieszkańcem, musimy się liczyć z tym, że urzędnicy "prawdopodobnie zadzwonią i poproszą nas o dodatkowe informacje".
Wiceburmistrz Ursynowa Janina Rogg o składaniu wniosków
Kilka dzielnic, z którymi rozmawialiśmy, zastrzegło, że do tej pory nie zaobserwowały masowego składania wniosków o wpis do rejestru; zgłaszają się pojedyncze osoby.
Warto przypomnieć, że sfałszowanie wniosku grozić może konsekwencjami prawnymi. Poświadczenie nieprawy to przestępstwo - ostrzegała już wcześniej w tvnwarszawa.pl rzeczniczka urzędu miasta, Agnieszka Kłąb.
Głosowanie 13 X
Referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz odbędzie się 13 października. Lokale wyborcze będą otwarte w godzinach 7-21.
Na kartach do głosowania znajdzie się jedno pytanie: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?
Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze odwoływanego organu. W wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., w których zwyciężyła Gronkiewicz-Waltz, wzięło udział 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie jej odwołania będzie ważne, jeśli zagłosuje co najmniej 389 430 osób.
Wynik referendum jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum oddano więcej niż połowę ważnych głosów. Jeśli większość opowiedziałaby się za odwołaniem Gronkiewicz-Waltz, jej mandat wygasłby wraz z ogłoszeniem wyniku referendum w dzienniku urzędowym województwa.
Milena Zawiślińska, ran, par, bf