Władze i mieszkańcy Białołęki alarmują, że zmienił się tryb budowy gazociągu wzdłuż Kanału Żerańskiego. "Kwestia zakresu wycinki drzew oraz zagospodarowania terenu nie będzie musiała być uzgadniana z samorządem" – piszą w oświadczeniu. Inwestor zapewnia jednak, że będzie współpracować z mieszkańcami i urzędnikami.
Jak już pisaliśmy, budowa gazociągu wzdłuż Kanału Żerańskiego budzi spore kontrowersje wśród mieszkańców. Władze dzielnicy obiecały, że powołają radę konsultacyjną. Wszystko po to, żeby włączyć mieszkańców w proces uzgadniania m.in. wycinki i zagospodarowania terenu, pod którym ma być poprowadzony gazociąg.
Nie uzgodnią wycinki?
Rada powstaje, ale urzędnicy i mieszkańcy już się spotkali. I wydali w poniedziałek specjalne oświadczenie. Czytamy w nim, że inwestor (PGNIG Termika) chce zmienić tryb realizacji gazociągu z procedury, która wymaga pozwolenia na budowę na wykorzystanie specustawy gazowej.
"Zmiana trybu uzyskiwania niezbędnych zgód na realizację inwestycji, poprzez wykorzystanie tzw. specustawy gazowej oznacza, że inwestor na żadnym etapie procedowania nie będzie już musiał uzyskiwać akceptacji ze strony samorządu. Nawet kwestia zakresu wycinki drzew oraz zagospodarowania terenu nie będzie musiała być uzgadniana z samorządem, a jedynie z wojewodą będącym przedstawicielem administracji rządowej" – piszą w oświadczeniu.
Urzędnicy podkreślają, że inwestor wycofał wniosek o pozwolenie na budowę już 9 listopada. Przed ostatnim spotkaniem z mieszkańcami, na którym deklarował, że będzie współpracował w sprawie wycinki drzew (pod topór może pójść ich nawet ponad 1000).
"Głębokie zaniepokojenie"
"Stanowczo protestujemy przeciwko takiemu traktowaniu. Obawiamy się o jakość współpracy z inwestorem, tym bardziej, że podmiotem, który będzie występował do wojewody o uzyskanie pozwolenia na budowę nie będzie już PGNiG Termika, a GAZ-System – specjalistyczna spółka Skarbu Państwa. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie takim sposobem postępowania" – piszą mieszkańcy i władze dzielnicy.
Liczą również, że inwestor przeprojektuje tak trasę gazociągu, aby jego lokalizacja była w jak największej odległości od osiedli mieszkaniowych.
Co na to PGNiG Termika? Ta odpowiedziała oświadczeniem na swojej stronie internetowej.
"Zmiana trybu realizacji gazociągu relacji Rembelszczyzna – EC Żerań wynika wprost ze zmiany postanowień prawnych w zakresie określonym w specustawie. Zgodnie z art. 38 pkt. 2 lit. y specustawy gazociąg do Ec Żerań został zakwalifikowany jako inwestycja towarzysząca inwestycjom w zakresie terminalu, a inwestorem jest operator gazociągów przesyłowych – firma Gaz-System SA" – informują.
"Gotowość do współpracy"
Jak zaznaczają, gazociąg ten będzie elementem krajowego systemu przesyłowego. "Zmiana trybu realizacji gazociągu w żadnym wypadku nie skutkuje zmianą deklaracji inwestora, która padła na spotkaniu informacyjnym z mieszkańcami Białołęki 24 listopada br. Oznacza to, że podtrzymujemy pełną gotowość do współpracy z tworzoną Radą Konsultacyjną – złożoną z mieszkańców Białołęki, w zakresie zagospodarowania terenu po zakończeniu inwestycji" – obiecuje PGNiG Termika.
Inwestor dodaje, że gdy tylko rada konsultacyjna zawiąże się w ostatecznym kształcie, będzie kontynuował rozmowy z dzielnicą i przedstawicielami mieszkańców.
ran/sk
Źródło zdjęcia głównego: PGNiG