Euro 2012 kontra teatr"To już nie Monthy Python"

Plakaty Teatru Dramatycznego
Plakaty Teatru Dramatycznego
Źródło: tvnwarszawa.pl
Londyn przygotowuje na czas Igrzysk Olimpijskich równoległą olimpiadę kulturalną. Warszawa takich ambicji nie ma. Przeciwnie. W związku z Euro2012 rezygnuje z festiwalu hip-hopowego i zamyka teatry. Miasto posunęło się nawet do tego, że kazało zdjąć im plakaty reklamowe. - Musi być czystość reklamowa - próbują wyjaśniać swoją decyzję urzędnicy.

Teatry Dramatyczny, Studio i Lalka, mieszczące się w Pałacu Kultury i Nauki i należące do miasta, dostały lakoniczne, 3-zdaniowe pismo z nakazem usunięcia "reklam, logotypów oraz informacji o wszelkich imprezach i wydarzeniach" do 14 maja.

Czytamy w nim też, że w przypadku niezastosowania się do tego, banery zostaną usunięte na koszt teatrów. Dlaczego? - Zobowiązują nas do tego wytyczne marketingowe UEFA, chodzi o czystość reklamową – tłumaczy Marta Brzegowa z biura prasowego ratusza.

Piłka kontra teatr

Kibice, którzy przyjdą do strefy kibica, nie zobaczą więc reklam spektakli. Gdyby mimo wszystko chcieli pójść do teatru, to też nic nie zobaczą.

– Próbowaliśmy uzyskać od miasta informację na temat możliwości grania w czerwcu. Niestety nie wiemy, czy pracownicy teatru i widzowie będą mogli bez problemu dostać się do teatru przez strefę kibica. A czynsz będziemy musieli zapłacić taki jak co miesiąc – mówi Katarzyna Szustow w Teatru Dramatycznego, która na Facebooku skomentowała to gorzko: - Co miesiąc Dramatyczny płaci czynsz ponad 130.000 zł miejskiej spółce PKiN. To już nie jest Monty Python, to jest sugestia emigracji.

- Mamy obowiązek odpowiadania na każde pismo, które do nas wpływa i wywiązujemy się z tego – ripostuje Ewelina Dudziak, rzecznika Pałacu Kultury (należącego do miasta - red.).

Na inne problemy wskazuje Karolina Kurasz z Teatru Studio. – Główne wejście do naszego teatru zostanie zamknięte, a ze względu na przepisy bhp nie możemy wpuszczać widzów tylnym wejściem. Zamknięty zostanie parking. Do tego zachodziłbym konflikt akustyczny między tym co dzieje się w strefie kibica, a spektaklem – wylicza Karolina Kurasz.

Teatry zamknięte, ale czynsz zapłacą

W związku z tym teatry zadecydowały o wcześniejszym zakończeniu sezonu, choć oznacza to zmniejszenie wpływów. Dlatego też wnioskowały o zmniejszenie czynszu za czerwiec.

Odpowiedź przyszła ze... Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta, który - jak sie dowiadujemy - administruje powierzchniami komunalnymi i jest pośrednikiem między Pałacem Kultury i Nauki a teatrami. Dyrektor Paweł Barański na wstępie zaznacza jednak, że "nie jest uprawniony do podjęcia decyzji w tym zakresie". Ale później dodaje, że zgodnie z planem finansowym i wytycznymi skarbnika miasta "zwolnienie z opłat czynszowych, o które wnoszą dyrekcje teatrów (..) nie powinno znaleźć akceptacji władz m. st. Warszawy".

Jednak władze Pałacu Kultury i Nauki dają małą nadzieję na wyrównanie czerwcowych strat. - Dopiero po zakończeniu Euro 2012 będzie można mówić o konkretach. Wtedy teatry będą mogły udokumentować wysokość poniesionych strat w swoich zażaleniach. My będziemy kierować te wnioski dalej, do organizatora strefy kibica, czyli biura promocji – zapowiada Ewelina Dudziak.

Powiesili Breivika, teraz go zdejmą

Przy okazji rugowania kultury ze strefy kibica usunięta zostanie też reklamy sztuki "Kto zabił Alonę Iwanowną" z wizerunkiem norweskiego mordercy Andreasa Breivika. Plakat wisiał tam kilka tygodni. Dopiero dwa miesiące po premierze dyskusję wokół niego wywołał artykuł w norweskim tabloidzie i facebookowy wpis Jana Geberta. Media zwróciły na plakat uwagę internautów, którzy spierają się teraz, czy teatr przypadkiem nie promuje zbrodniarza.

Piotr Bakalarski

Czytaj także: