Cztery godziny nocnych rozmów. Wciąż bez porozumienia w CZD

CZD wraca do normalnego funkcjonowania
Źródło: TVN24 , fot. Jakub Kamiński / PAP
- Mimo usilnych prac, jeszcze nie udało nam się podpisać porozumienia - poinformował w nocy z wtorku na środę przedstawiciel Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w CZD. Wypracowano jednak jego wstępny projekt. Czy zostanie zaakceptowany? O tym zdecydują pielęgniarki w specjalnym referendum. O 10.00 wznowiono negocjacje.

– We wtorek zostało wypracowane porozumienie wstępne. Nie jest jeszcze podpisane – informuje Paweł Łukasik z TVN24. Losy porozumienia zależą od pielęgniarek, które zdecydują o nim w referendum.

- To referendum właśnie trwa. Jeśli większość opowie się za tym, aby protest przerwać i zgodzi się na porozumienie, to wówczas możemy się spodziewać, że w Dzień Dziecka w Centrum Zdrowia Dziecka znów ruszy, a pielęgniarki zawieszą lub też zakończą swój strajk – dodaje Łukasik.

Reporter wyjaśnia też, że całkowite zakończenie strajku jest raczej mało prawdopodobne. Możliwe jest za to zawieszenie obecnej jego formy (czyli powrót do łóżek pacjentów). – Wszystko zależy od wyników referendum – mówi.

Strony nie chcą ujawniać szczegółów projektu porozumienia. Piotr Pawłowski ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych wyjaśnia tylko, że zawiera ono postanowienia, które przewidują, że obie strony będą się cyklicznie spotykać celem omówienia problemów kadrowych w CZD.

Nocne negocjacje

Negocjacje dyrekcji ze strajkującymi pielęgniarkami trwały też w nocy z wtorku na środę. Wznowiono je po godz. 23.00, a przerwano ok. godz. 3.00 w nocy. - Dzisiaj obie strony z racji późnej pory stwierdziły, że dalsze rozmowy są bezcelowe – powiedział. Nie wytłumaczył natomiast, jak doszło do ponownego spotkania stron.

Pawłowski zaznaczył, że nawiązanie bezpośrednich rozmów na miejscu – w Centrum Zdrowia Dziecka – nie oznacza, że strony wcześniej "nie dyskutowały ze sobą w jakiś inny sposób, na przykład zdalnie".

- Wieczorem siedliśmy z dyrekcją do jednego stołu rokowań, ale intensywne prace trwały już od wizyty ministra zdrowia – wyjaśnił. Konstanty Radziwiłł przyjechał do CZD około południa.

Prawnik poinformował, że w rozmowie z przedstawicielami dyrekcji została poruszona m.in. tematyka płac. - Analizowaliśmy też, czy spór ma być zakończony czy też zawieszony. I jeśli tak, to na jaki czas – skomentował. Zapowiedział, że szczegóły dotyczące porozumienia zostaną przedstawione w środę.

Czego domagają się pielęgniarki?

We wtorek wieczorem przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych w CZD Magdalena Nasiłowska mówiła dziennikarzom, że ma nadzieję, iż Dzień Dziecka w Instytucie zakończy się porozumieniem. Jak dodała, strajkujące są gotowe do rozmów w każdej chwili, o ile te będą konkretne i skupione na realizowaniu postulatów, a nie na omawianiu ich.

Strajk w stołecznym Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" trwa od 24 maja. Pielęgniarki, które odeszły od łóżek pacjentów, domagają się podwyżek i zwiększenia obsady kadrowej. Alarmują, że jest ich za mało, by zapewnić bezpieczeństwo i właściwą opiekę pacjentom. Podkreślają, że z powodu niskich zarobków CZD nie jest atrakcyjnym miejscem pracy dla pielęgniarek.

Ostatnie negocjacje strajkujących z dyrekcją przerwano w niedzielę wieczorem. Od tamtej pory w sprawie interweniował m.in. minister zdrowia, który spotkał się z pielęgniarkami we wtorek; premier Beata Szydło, która we wtorek rozmawiała z ministrem na temat sytuacji w CZD, podkreślała, że liczy na szybkie porozumienie.

Sytuacja w CZD była też tematem wtorkowego posiedzenia komisji zdrowia.

CZYTAJ TAKŻE NA TVN24.PL

Czytaj także: