W pobliżu pomnika Słowackiego stanął w piątek recyklomat. Po godzinie 13 w niedzielę na miejscu był nasz dziennikarz Piotr Bakalarski. Jak relacjonował, urządzenie już nie działało. - Jest obecnie "analogowa" obsługa, to znaczy stoi człowiek i otwiera ludziom drzwiczki - informował.
Niedługo potem maszyna została zupełnie wyłączona.
"Przerwa techniczna"
- Wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców, ale jest po prostu nieczynna – potwierdził Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl, który także był na miejscu.
I dodał, że na automacie przyklejona jest kartka z napisem: "Przerwa techniczna, przepraszamy".
"Akt wandalizmu"
W poniedziałek urząd miasta opublikował komunikat na ten temat. "Awaria jest wynikiem aktu wandalizmu – mimo komunikatu ostrzegawczego, wyświetlanego na maszynie, użytkownicy dokładali do komory zgniecione butelki" - napisali urzędnicy.
Zapewnili jednocześnie, że w poniedziałek serwis ma dostarczyć i zamontować części zamienne do urządzenia, tak by znowu można było z niego korzystać. "Liczymy, że mieszkańcy będą odpowiedzialnie korzystać z urządzeń i kierować się wskazówkami wyświetlanymi na monitorze" - czytamy na stronie ratusza.
10 automatów
W mieście ma stanąć 10 maszyn utylizujących opakowania po napojach. Do końca wakacji pojawią się przy urzędach dzielnic Bielany, Białołęka i Ursynów i przy Parku Fontann na Podzamczu. Na razie są dwa: ten na placu Konstytucji oraz na ulicy Ząbkowskiej.
Automaty mają zachęcać warszawiaków do segregacji odpadów. Obsługa wygląda tak: puste opakowanie po napoju - butelkę lub puszkę - umieszcza się w specjalnym otworze. Żeby uczestniczyć w zbieraniu ECO-punktów trzeba zainstalować na smartfonie specjalną aplikację. Po wyrzuceniu odpadu należy zeskanować kod, który nabija na koncie aplikacji punkty. Po zebraniu ich określonej puli można je wymieniać na zniżki lub darmowe bilety do placówek kultury.Urzędnicy są zdania, że mieszkańcy korzystaliby z recyklomatów nawet bez benefitów.
ran,PAP/r/em/b