Budowali dwie szkoły i trzy przedszkola. Dzielnica rozstaje się z wykonawcą

Budowa szkół powinna się zakończyć w lipcu
Źródło: tvnwarszawa.pl
Władze Białołęki straciły cierpliwość i rozwiązały umowę z firmą, która miała wybudować pięć nowych placówek oświatowych w tej dzielnicy. Dwie szkoły podstawowe i trzy przedszkola powinny przyjąć dzieci już od września. Żadna z tych inwestycji nie została wykonana na czas. Wkrótce ruszą poszukiwania nowego wykonawcy.

"Decyzja [o rozwiązaniu umowy - red.] została podjęta ze względu na pogłębiające się problemy finansowe generalnego wykonawcy, skutkujące brakiem perspektyw zakończenia inwestycji nawet przy przesuwanych kilkukrotnie terminach" - poinformowały w oświadczeniu władze Białołęki.

Miały działać we wrześniu

Chodzi o trzy przedszkola: przy ulicy Głębockiej, Ceramicznej i Myśliborskiej oraz dwie szkoły podstawowe: przy Myśliborskiej i Warzelniczej. Ich wykonawcą jest (a w zasadzie była) firma DORBUD realizująca inwestycje na mocy wygranego przetargu. Według początkowych planów, powinna się z nimi uwinąć na przełomie czerwca i lipca - tak, aby od września przyjąć dzieci i młodzież.

Nie udało się. Stan zaawansowania prac na 31 sierpnia to odpowiednio: przedszkole przy Myśliborskiej - 78 proc., szkoła przy Myśliborskiej - 78 proc., szkoła przy Warzelniczej - 59,79 proc. Nieco lepiej sytuacja wygląda w przypadku przedszkoli przy Głębockiej i Ceramicznej, gdzie zaawansowanie robót sięga 80 proc.

O opóźnieniach na budowie białołęckich placówek informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w sierpniu. Urzędnicy dzielnicy przyznawali wówczas, że problem jest, ale deklarowali, że będą starali się go rozwiązać bez odstępowania od umowy z DORBUDEM. Obawiali się, że taki krok mógłby narazić inwestycje na jeszcze większe opóźnienia, związane chociażby z rozpisaniem i rozstrzygnięciem nowego przetargu.

Dzielnica rozwiązuje umowę

Ostatecznie, mimo obaw, zdecydowano się na rozwiązanie umowy. W oświadczeniu umieszczonym na stronie internetowej, władze dzielnicy zrzucają winę na problemy finansowe wykonawcy.

"DORBUD zalegał też z płatnościami na rzecz podwykonawców, co skutkowało występowaniem tych firm wobec Dzielnicy Białołęka z roszczeniami, z tytułu niezapłaconych faktur. Kolejne ekipy nie wchodziły na plac budowy, bo nie otrzymywały przedpłat na poczet przyszłych robót, część podwykonawców zeszła z budowy" - wyjaśniają urzędnicy. "Zamiast finansowania inwestycji trzeba zaspokajać wierzycieli firmy DORBUD" - dodają stanowczo.

Władze dzielnicy podkreślają też, że mimo próby porozumienia, w ostatnim czasie w ogóle nie widać postępu prac. "Budowy tak potrzebnych Białołęce przedszkoli i szkół praktycznie stanęły" - rozkładają ręce urzędnicy.

Rozwiązanie umowy ma skutek natychmiastowy. Dzielnica zaczęła już zabezpieczać miejsca inwestycji i przeprowadzać inwentaryzację. Niebawem mają rozpocząć się działania na rzecz poszukiwania nowego wykonawcy.

"W pierwszej kolejności do przeprowadzenia inwentaryzacji został wezwany wykonawca, jeśli tego nie zrobi, zadanie zostanie zlecone przez dzielnicę. Dopiero na podstawie tego opracowania wykonanego dla każdej inwestycji, można przystąpić do wyboru nowych wykonawców prac, którzy dokończą budowy" - wyjaśniają białołęccy włodarze.

Co dalej ze szkołami?

W całej sprawie kluczowe teraz jest jednak pytanie, co dalej ze szkołami i przedszkolami? Tak potrzebnymi w nieustannie rozbudowującej się Białołęce. Jeśli chodzi o przedszkola przy Głębockiej i Ceramicznej (gdzie prace są najbardziej zaawansowane), władze dzielnicy deklarują, że „dołożą wszelkich starań, aby zostały otwarte do końca roku”. Jeśli się nie uda, dzielnica będzie szukać miejsc w innych placówkach.

Jeśli zaś chodzi o pozostałe placówki, urzędnicy nie podają konkretnych dat. "Na tę chwilę nie jesteśmy w stanie w sposób odpowiedzialny podać terminu oddania do użytku przedszkola przy Myśliborskiej oraz szkół: przy Myśliborskiej i Warzelniczej" - przyznają wprost urzędnicy.

"Terminy poznamy po przeprowadzeniu nowych przetargów i podpisaniu umów z wykonawcami, którzy dokończą inwestycje" - dodają. Deklarują też, że będą dążyć do otwarcia szkół na początek nowego roku szkolnego 2018/2019. "Gdyby jednak po postępowaniu przetargowym okazało się, że nie jest to możliwe, zrobimy wszystko, aby na potrzeby placówek oświatowych uruchomić inne obiekty, by nie dopuścić do nauki na trzy zmiany" - zapowiadają w komunikacie urzędnicy.

Szkoły na Białołęce będą otwarte z opóźnieniem

kw

Czytaj także: