Basista T.Love zatrzymany. Sprawdzą, czy pomagał dilerowi

fot. KSP
fot. KSP
Stołeczni policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, podejrzewanych o handel narkotykami. Jeden z nich to Paweł N. (42 l. ), basista zespołu T-Love. Drugi - Włodzimierz S. - jest kompozytorem niezwiązanym z zespołem. - Nasz muzyk padł ofiarą akcji, przygotowanej przez policję na tego drugiega pana - powiedziała menadżerka zespołu.

18 sierpnia informowaliśmy, że policja "aresztowała" muzyków zespołu T- Love. Okazało się, że to tylko część scenariusza nowego teledysku do piosenki "Polskie mięso". Tym razem muzyk zespołu Paweł N. naprawdę trafił na komendę. Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu, w którym, według informacji policji, odbywał się handel narkotykami.

Policja sprawdzi, czy handlowali marihuaną

Tuż po 19.00 we wtorek dzielnicowi śródmiejskiej komendy weszli do jednego z lokali przy ul. Marszałkowskiej. W pomieszczeniu policjanci zastali Włodzimierza S., który porcjował marihuanę. Po chwili do lokalu wszedł Paweł N. Dzielnicowi znaleźli w mieszkaniu ponad 200 gramów marihuany - część była poporcjowana i zapakowana w folię aluminiową - oraz ponad 800 gramów haszyszu. Narkotyki znaleziono także w samochodzie Włodzimierza S.

"Nasz basista stał się ofiarą"

Menadżerka T.Love Katarzyna Przygoda potwierdziła w rozmowie z PAP, że basista grupy został zatrzymany. - Paweł został zatrzymany w mieszkaniu przy ul. Marszałkowskiej u niejakiego pana Włodzimierza S., ale nie wiemy kim jest ten człowiek ani dlaczego Paweł znalazł się w tym mieszkaniu. Nasz basista stał się ofiarą akcji, którą policja na tego pana przyszykowała - powiedziała Przygoda.

- Włodzimierz S. nie jest w żaden sposób związany z zespołem T.Love i nie jest naszym kompozytorem - podkreśliła.

Muniek zszokowany

Wokalista zespołu T.Love Muniek Staszczyk przyznał w rozmowie z Radiem Zet, że basista miał już wcześniej pewne problemy z alkoholem, które wspólnie z zespołem próbowali rozwiązać. - Zwracaliśmy na to uwagę wiele lat - dodał. Staszczyk powiedział też, że był zszokowany informacją o zatrzymaniu członka jego zespołu.

Sprawdzą, czy N. pomagał S.

Paweł N. i Włodzimierz S. trafili na komendę przy ul. Wilczej. W środę funkcjonariusze przedstawią zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków Włodzimierzowi S. i sprawdzą, czy Paweł N. był jego pomocnikiem.

Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

ec/mz/PAP/band

Czytaj także: