Jezdnia zapadła się po awarii wodociągu. W okolicy powstał komunikacyjny bałagan. I choć teraz ulica wygląda na naprawioną, sytuacja w Starej Miłośnie nie wróciła do normy.
"Zapadła się jezdnia przy ulicy Diamentowej na rogu z Jana Pawła II w Starej Miłośnie. Autobusy mylą trasy. Kierowcy nie wiedzą, jak jechać. Duża część osiedla jest bez komunikacji miejskiej. Kierowcy awarię omijają chodnikiem, a piesi nie mają jak przejść" - zaalarmował w piątek przed południem nasz czytelnik.
Dodał, że do awarii wodociągu doszło w czwartek, na przystankach nadal nie ma żadnych informacji, a ludzie czekają na autobusy, które nie mają jak przejechać.Awaria usunięta, utrudnienia trwają
Na miejsce około 14 dotarł nasz reporter. - Awaria wygląda na usuniętą, dziura jest załatana kostką brukową - informuje Mateusz Szmelter. - Droga jest jednak wciąż zamknięta - dodaje.
Cała szerokość jezdni jest zablokowana. Część kierowców zawraca i jedzie objazdem a część - jak mówi Szmelter - omija blokadę chodnikiem, jeżdżąc między pieszymi. - Sporo kierowców wybiera takie rozwiązanie. Jest to dziwne, ponieważ jest bardzo prosty objazd tego miejsca, który wydłuży czas przejazdu tylko o parę minut. Może to kwestia braku oznakowania - stwierdza Szmelter.
O sytuację w Starej Miłośnie zapytaliśmy odpowiedzialne za usunięcie awarii Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
- Trwa odtwarzanie nawierzchni - mówi krótko Marta Pytkowska z wodociągów. Jak dodaje, droga zostanie ponownie otwarta dla ruchu w sobotni poranek.
- Chcemy przeprosić mieszkańców za utrudnienia i apelujemy o ostrożną jazdę - kończy Pytkowska.
ml/mś